Łatwe zwycięstwo gospodarzy - relacja z meczu sparingowego Unia Leszno - Unibax Toruń

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pojedynek sparingowy Unii Leszno z Unibaxem Toruń był bardzo podobny do spotkań ligowych jakie te drużyny rozegrały w dwóch ostatnich sezonach na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. Goście po raz kolejny nie zdołali nawiązać równorzędnej walki z gospodarzami.

W czwartek na Motoarenie został rozegrany pierwszy sparing między tymi zespołami. Wysoką wygraną Unii Leszno można było wytłumaczyć składem w jakim przystąpili do pojedynku gospodarze. Inaczej miało być w rozegranym w Lesznie rewanżu. Na Stadionie Alfreda Smoczyka pojawili się w komplecie liderzy Unibaxu. Wynik 62:27 mówi jednak sam za siebie, torunianie zaprezentowali się fatalnie.

Mecz rozpoczął się od pewnego zwycięstwa Kamila Adamczewskiego, który zastępował poobijanego Sławomira Musielaka. Bieg inauguracyjny zakończył się podwójnym zwycięstwem gospodarzy. Warto odnotować, że leszczyńscy juniorzy w całym sparingu prezentowali się bardzo przyzwoicie. Na szczególne słowa uznania zasłużył (już po raz kolejny) Tobiasz Musielak. W jeździe tego zawodnika widać wyraźne postępy i niewykluczone, że okaże się on bardzo skuteczny w starciu z innymi ekstraligowymi juniorami. Młodszy z braci Musielaków popisał się wspaniałą szarżą w biegu czwartym. Po przegranym starcie kapitalnie rozegrał wyjście z pierwszego łuku i na prostej wyprzedził Troya Batchelora i Rune Holte. Wyścig chwilę później został przerwany, bo upadek zaliczył jadący na ostatniej pozycji Emil Pulczyński. W powtórce Tobiasz Musielak nie pojechał już tak przebojowo.

W ekipie Unii Leszno tradycyjnie już na bardzo wysokim poziomie pojechali Jarosław Hampel, Janusz Kołodziej i Damian Baliński. Świetną dyspozycję u progu sezonu prezentuje także Troy Batchelor. W piątkowym sparingu Australijczyk był szybki zarówno na starcie jak i na dystansie. Forma w jakiej aktualnie znajduje się Batchelor sprawia, że z powodzeniem może być on zawodnikiem prowadzącym parę. Przegranym w rywalizacji o miejsce w składzie Unii Leszno na mecz w Częstochowie będzie zapewne Adam Skórnicki. Biegi z udziałem tego zawodnika były jednymi z najciekawszych. "Skóra" jechał bardzo ambitnie, ale wydaje się, że w tej chwili skuteczniejszy jest Jurica Pavlic.

Ostatni test przed ligową inauguracją nie może napawać optymizmem menedżera Unibaxu Toruń - Sławomira Kryjoma. Jego zawodnicy na tle świetnie spasowanych liderów Unii prezentowali się mizernie. Na dodatek wyraźnie było widać, że toruńscy zawodnicy mają problemy ze sprzętem. Szczególnie widoczne było to w przypadku Adriana Miedzińskiego, który zaliczył dwa defekty na punktowanych pozycjach.

Wyniki:

Unibax Toruń: 27

1. Adrian Miedziński - 4 (w,d,d,2,2)

2. Chris Holder - 7 (2,2,2,1,0)

3. Ryan Sullivan - 8 (1,2,2,3)

4. Karol Ząbik - 0 (0,0,0,d)

5. Rune Holta - 6 (2,2,1,1)

6. Kamil Pulczyński - 2 (1,u,0,1)

7. Emil Pulczyński - 0 (0,0,0)

Unia Leszno: 62

9. Jarosław Hampel - 12+1 (3,3,3,2*,1)

10. Adam Skórnicki - 6 (1,1,1,0,3)

11. Janusz Kołodziej - 11+1 (3,d,3,3,2*)

12. Damian Baliński - 10+2 (2*,3,2*,3)

13. Troy Batchelor - 14 (3,3,3,2,3)

14. Kamil Adamczewski - 5 (3,1,1)

15. Tobiasz Musielak - 4+1 (2*,1,1)

Bieg po biegu:

1. Adamczewski, T.Musielak, K.Pulczyński, E.Pulczyński 5:1

2. Hampel, Holder, Skórcnicki, Miedziński (w) 4:2 (9:3)

3. Kołodziej, Baliński, Sullivan, Ząbik 5:1 (14:4)

4. Batchelor, Holta, T.Musielak 4:2 (18:6)

5. Baliński, Holder, Kołodziej (d), Miedziński (d) 3:2 (21:8)

6. Batchelor, Sullivan, T.Musielak, Ząbik 4:2 (25:10)

7. Hampel, Holta, Skórnicki, K.Pulczyński (u) 4:2 (29:12)

8. Batchelor, Holder, Adamczewski, Miedziński (d) 4:2 (33:14)

9. Hampel, Sullivan, Skórnicki, Ząbik 4:2 (37:16)

10. Kołodziej, Baliński, Holta, E.Pulczyński 5:1 (42:17)

11. Sullivan, Batchelor, Holder, Skórnicki 2:4 (44:21)

12. Kołodziej, Miedziński, Adamczewski, K.Pulczyński 4:2 (48:23)

13. Baliński, Hampel, Holta, Ząbik (d) 5:1 (53:24)

14. Skórnicki, Kołodziej, K.Pulczyński, E.Pulczyński 5:1 (58:25)

15. Batchelor, Miedziński, Hampel, Holder 4:2 (62:27)

Widzów: ok 1200

Źródło artykułu: