- To będzie nasz pierwszy mecz ligowy. Nie wiemy czego możemy się spodziewać po dyspozycji rywali. Mogę zapewnić wszystkich, że pojedziemy na maksimum naszych możliwości. Każdy z nas bardzo ciężko pracował w ostatnich dniach, żeby być optymalnie przygotowanym na niedzielną inaugurację. Praktycznie codziennie mieliśmy treningi. Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby wykrzesać z silników to co najlepsze. Testujemy różne rozwiązania i mam nadzieję, że będzie ok - powiedział dla SportoweFakty.pl Maciej Janowski
Przed rozpoczęciem ubiegłego sezonu tor na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu został przebudowany. Problemy z nową nawierzchnią sprawiały, że miejscowa drużyna nie zawsze mogła przygotowywać tor zgodny ze swoimi preferencjami. W tym roku wrocławski obiekt ma być atutem gospodarzy i sprzyjać rywalizacji. - Każdy zawodnik w naszej drużynie lubi przyczepne tory. Są jednak pewne problemy z naszą nawierzchnią, która trochę się rozwala. Na szczęście w ostatnich dniach widać było poprawę w tej kwestii. Mam nadzieję, że uda nam się przygotować tor dobry do walki i kibice obejrzą w niedzielę świetne widowisko. Chciałbym też jechać na tyle dobrze, żeby dostać szansę startu w więcej niż trzech wyścigach - mówi Janowski.
Indywidualny wicemistrz świata juniorów uważa, że spore postępy poczynili juniorzy wrocławskiego zespołu. - Chłopaki bardzo ciężko przepracowali zimę i zrobili duże postępy. Patryk Malitowski i Patryk Kociemba bardzo fajnie radzili sobie na treningach i potwierdzali to w sparingach. Obaj potrzebują jeszcze dużo objeżdżenia, ale widać, że coraz bardziej im wychodzi. Myślę, że będziemy mieli z nich dużo pożytku.
Maciej Janowski