Orzeł chce w Gnieźnie wygrać!
Orzeł Łódź w niedzielę zmierzy się w Gnieźnie ze Startem. Gospodarze muszą, natomiast goście mogą wygrać mecz, dlatego powinniśmy być świadkami ciekawego widowiska. - Jedziemy po dobry wynik, a najlepiej zwycięstwo - mówi Janusz Ślączka.
Mateusz Klejborowski
Przed tygodniem Orzeł wygrał u siebie z KS ROW-em Rybnik (46:43), dlatego teraz także chciałby zwyciężyć. - Będziemy walczyć do ostatniego biegu - zapowiada Janusz Ślączka, trener łódzkiego zespołu. - Nikt nikomu nie będzie odpuszczał. Jedziemy po dobry wynik, a najlepiej zwycięstwo. Jednak nie należy zapominać, że gnieźnianie mają bardzo dobry zespół, który potwierdził swoje wysokie aspiracje tydzień temu w Gdańsku. Nie spodziewałem się, że wygrają tam tak wysoko. Można u siebie wygrać, przegrać, ale nie taką różnicą punktów. Tym bardziej, że Wybrzeże ma walczyć o awans do ekstraligi. Mimo wszystko jestem dobrej myśli.
Doświadczony szkoleniowiec uważa, że tym razem w Gnieźnie nie będzie tak twardo jak zwykle: - Wydaje mi się, że tym razem nie będzie tam tak twardo. Mamy początek wiosny. Jest duża wilgotność powietrza, a ponadto aura jest dość kapryśna i obfituje w deszcz. Dlatego jestem zdania, że nie będzie aż tak źle. Żeby jednak oswoić się z warunkami, które zastaniemy w Gnieźnie w piątek trenowaliśmy w Tarnowie. Sparing z gospodarzami uważam za bardzo pożyteczny.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>