Niedzielne spotkanie pokazało, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Poza Grzegorzem Walaskiem w Bydgoszczy wszyscy zawiedli. Z drugiej strony patrząc, to ten mecz pokazał także, że Rekiny stać na walkę o najwyższe cele w tym sezonie, a zwycięstwo z wyżej notowanym rywalem pomogło zespołowi z Górnego-Śląska zmazać plamę po ligowym falstarcie. Zdaniem nowego zawodnika Rekinów, najważniejsze jest zwycięstwo. - Ocena jest taka, że było prawie dobrze, ale parę punktów mi uciekło. Tor był wymagający, można było się pogonić. Najważniejsze jest to, że Rybnik wygrał. Tym bardziej, że wiadomo z kim, bo z Polonią, która bez problemów mogła by sobie poradzić w Ekstralidze - powiedział po meczu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Sławomir Drabik.
Polonia Bydgoszcz jest stawiana w roli faworytów do awansu do Speedway Ekstraligi. Zdaniem wielu obserwatorów żużla, Gryfy mogły wygrać wszystkie spotkania w I lidze, a tymczasem zawodnicy Polonii muszą uznać już wyższość swoich rywali w drugiej kolejce. -No tak, zgadza się. Polonia jest bardzo mocna, ale czego się nie robi. W tym meczu pokazaliśmy, że Rekiny mają jaja (śmiech) - stwierdził po spotkaniu zadowolony Drabik.