Po wielu miesiącach niepewności (Zwyciężył sport - historia konfliktu Pszczół i Panter z BSPA) klub z Showground rozpoczął przyspieszony proces budowy składu. Działacze szybko zatrudnili dwóch zawodników, którzy mają być prawdziwymi "armatami": Duńczyka Nickiego Pedersena oraz Australijczyka Troya Batchelora. Do "Panter" dołączyli także: rewelacyjnie spisujący się nie tylko na Wyspach Brytyjskich Szwed Linus Sundstroem oraz dwaj młodzi i utalentowani Australijczycy: Dakota North oraz Alex Davies.
Skład zespołu uzupełni aż trójka Polaków, przez co Peterborough stanie się prawdziwą polską kolonią w Elite League. Drugi sezon z rzędu barwy "Panter" reprezentować będzie Krzysztof Buczkowski. Wychowanek GKM-u Grudziądz długo walczył o zgodę na starty na Wyspach, a wszystko przez aferę tłumikową. - Trzeba jednak zrozumieć, że my chcemy jeździć i się szkolić. Nie mówię, że to jest dobry produkt, ale cały świat na tym jeździ i my też musimy jeździć, bo w przyszłym roku będzie bardzo trudno dogonić - mówił "Buczek".
Troy Batchelor i Krzysztof Buczkowski nadal będą startować w Peterborough
Ostatecznie PZMot wyraził zgodę na starty Polaków za granicą (PZM zezwala Polakom na starty za granicą na nowych tłumikach) i nic nie stało na przeszkodzie, aby po raz kolejny zawodnik GTŻ-u Grudziądz mógł związać się kontraktem z "Panterami". Zawodnik ma już za sobą pierwsze treningi w Peterborough oraz sparing, w którym ekipa z Showground podejmowała Coventry Bees. Buczkowski już tradycyjnie zaprezentował efektowną i skuteczną jazdę. Poniżej 3. wyścig tych zawodów, w którym "Buczek" wraz z gościnnie występującym Oliverem Allenem odnieśli podwójne zwycięstwo:
Kolejnym Polakiem, który związał się umową z Peterborough jest Kacper Gomólski. Dla młodego wychowanka Startu Gniezno będzie to debiut w lidze zagranicznej, jednak "Gomóła" wierzy, że poradzi sobie z nowym wyzwaniem. - Anglia to dla mnie szkoła życia. Jestem tam sam z Pawłem Woźnym, moim mechanikiem. Sam grzebię przy sprzęcie, szukam optymalnych rozwiązań. Pomaga mi w tym Paweł, który rok temu współpracował z Krzyśkiem Buczkowskim i wie jakie ustawienia należy stosować na tamtych obiektach - powiedział po powrocie z Wielkiej Brytanii młodszy z braci Gomólskich.
Dla Kacpra Gomólskiego (żółty) sezon 2011 to pierwszy rok w lidze zagranicznej
Swoje niemałe już umiejętności gnieźnianin zaprezentował w sparingowym spotkaniu z Coventry. W debiucie na brytyjskich torach wywalczył on 8 punktów i bonus w czterech startach, wzbudzając tym samym zachwyt miejscowych działaczy i kibiców. Na szczególną uwagę zasługuje akcja z 7. biegu dnia, który prezentujemy poniżej. Wtedy to 18-letni żużlowiec na dystansie pokonał Ryana Fishera i Kenni Larsena. - Słabo wystartowałem, ale na dystansie poradziłem sobie z Larsenem i Fisherem. Wygraliśmy ten bieg 5:1, bowiem pierwszy do mety dojechał Troy Batchelor - relacjonował Gomólski.
Warto dodać, że w przypadku kontraktu w Anglii Krzysztofa Buczkowskiego i Kacpra Gomólskiego znaczącą rolę odegrał Krystian Plech. Od kilku lat zajmuje się on projektem SpeedwayCrime, mającym na celu pomoc poszczególnym zawodnikom w rozwoju ich karier. - Z "Buczkiem" współpracuję od zeszłego roku i oboje chcieliśmy, żeby został w Peterborough. Zima była dla nas ciężka, bo nie wiedzieliśmy na czym stoimy. Jednak cały czas mieliśmy kontakt z działaczami, a Krzychu mimo niejasnej przyszłości przygotował motocykle na Anglię. Gdy tylko się okazało, że "Pantery" wracają, od razu podpisaliśmy kontrakt. Jeśli chodzi o Kacpra, to znamy się dobrze i w luźnej rozmowie wyszło, że chciałby spróbować swoich sił w Anglii. Nie pozostało mi nic innego jak popytać promotorów, a niektórzy z nich byli zainteresowani. W sezonie 2010 miałem okazję dobrze poznać klub z Peterborough i wiedziałem, że jest to świetny klub pod względem organizacji, jak i atmosfery. Z czystym sumieniem nakłoniłem Kacpra do tej opcji. Rok temu Przemek Pawlicki, czy Maciek Janowski pokazali dobry żużel na Wyspach, więc myślę, że jest to idealna szkoła dla młodych zawodników, by podnieść swoje umiejętności - powiedział syn byłego znakomitego żużlowca Zenona Plecha.
Trzecim zawodnikiem z Polski wśród "Panter" jest Norbert Kościuch. Kapitan Lechmy Poznań do ekipy z Peterborough dołączył w końcówce sezonu 2010 i od razu zaliczył kilka udanych występów, szczególnie na domowym torze. Po wyjaśnieniu afery tłumikowej działacze klubu z Showground bez chwili wahania zdecydowali się przedłużyć umowę z wychowankiem Unii Leszno. "Norbi" nie wziął jednak udziału w pierwszych treningach i sparingach drużyny ze względu na kontuzję, której nabawił się podczas treningu punktowanego poznańskiego zespołu z Caelum Stalą Gorzów.
Norbert Kościuch (niebieski) drugi sezon spędzi w barwach "Panter"
Za nami już też tradycyjne Press and Practise Day, podczas którego zaprezentowana została nowa drużyna "Panter", a także odbył się pierwszy oficjalny trening. - Pierwszy trening w Peterborough był przygotowany głównie dla mediów, by umożliwić im zrobienie zdjęć zawodnikom, czy zapytanie o pewne kwestie - mówi Krystian Plech, który przebywał z polskimi zawodnikami w Peterborough.
Na co stać ten tworzony na szybko zespół? Odpowiedź na to pytanie poznamy już niedługo. Pierwsze mecze w rozgrywkach Elite League Peterborough rozegra 22 kwietnia. Wtedy to zaplanowano... dwa spotkania jednego dnia. Rywalem "Panter" będzie zespół Coventry Bees. - Wiadomo, jak każda drużyna, tak samo Peterborough chce wygrywać. Od kilku lat drużyna nie osiągnęła większego sukcesu, więc gdzieś tam apetyt na medal lub tytuł mistrza Anglii jest. W drużynie panuje bardzo dobra atmosfera, nie widać żadnych barier pomiędzy zawodnikami, bo i Troy umie pogadać po polsku, a Nicki jako kapitan wprowadza takiego nowego ducha. Myślę, że z tą spójnością "Pantery" mogą w Elite League pokusić się o niespodziankę - uważa Plech.
Od lewej: Kacper Gomólski, Krystian Plech, Krzysztof Buczkowski
(Foto: Steve Hone Photography)
Skład Peterborough Panthers na sezon 2011:
1. Nicki Pedersen
2. Linus Sundstroem
3. Norbert Kościuch
4. Krzysztof Buczkowski
5. Troy Batchelor
6. Kacper Gomólski
7. Dakota North / Alex Davies