Ireneusz Kwieciński: Ostateczne decyzje zapadną po treningu
W najbliższą niedzielę żużlowcy KSM Krosno zmierzą się na swoim torze z Kolejarzem Opole. W składzie Wilków zabraknie m.in. Grzegorza Knappa i Patricka Noergaarda. O przyczynach absencji tych zawodników opowiedział w rozmowie z naszym portalem trener Ireneusz Kwieciński.
Wojciech Ogonowski
Pierwsze treningi na torze w Krośnie Wilki odjechały w zeszłym tygodniu. Ku zdziwieniu miejscowych fanów, zabrakło w nich Grzegorza Knappa. Reprezentant Polski w wyścigach motocyklowych na lodzie nie wziął również udziału w treningu punktowanym z Lubelskim Węglem KMŻ, a jego nazwiska próżno szukać w awizowanym zestawieniu na pojedynek z Kolejarzem Opole. - Dzwoniłem do Grześka i wiem, że nie jest jeszcze w pełni przygotowany sprzętowo do sezonu, co wiąże się z finansami. Chciałem go widzieć w zeszłym tygodniu na treningach, ale stwierdził, że nie jest jeszcze gotowy. W związku z tym trzeba wykluczyć jego udział w niedzielnym spotkaniu. Kolejny mecz jedziemy dopiero w maju i wówczas ta sytuacja być może ulegnie zmianie - mówi w rozmowie z naszym portalem Ireneusz Kwieciński.
Innym żużlowcem, którego zabrało podczas zeszłotygodniowych treningów i który nie wystartuje w niedzielnym meczu jest Patrick Noergaard. Duńczyk w zeszłym sezonie w kilku spotkaniach pokazał się z bardzo dobrej strony i kibiców dziwił fakt, że nie jest teraz brany pod uwagę przy ustalaniu składu. - Z Patrickiem sytuacja wygląda tak, że on ma duży problem aby przed meczem trochę wcześniej przyjechać do Polski. Chciałem, żeby przyjechał w zeszłym tygodniu, ale przez to że pracuje, nie odpowiadał mu termin. Nie miał też z kim przyjechać, a do tego doszły jakieś sprawy osobiste. Proponowałem mu, żeby chociaż stawił się na treningu w piątek przed meczem i wówczas gdyby się dobrze zaprezentował, to pewnie postawiłbym na niego. Niestety nie miał takiej możliwości, nie miałby też mechaników, bo tak jak on pracują. W związku z tym jak widać, ten zawodnik nie żyje z żużla i jest tu problem. Później kontaktował się ze mną, czy pojedzie w meczu, ale nie mogę tak w ciemno na niego postawić i powiedziałem, że pierwszeństwo mają zawodnicy, którzy pokażą się na treningu.
Podczas zeszłotygodniowych jazd z niezłej strony zaprezentował się rodak Noergaarda - Henning Bager. Zawodnik ten z KSM Krosno ma podpisany kontrakt "warszawski", ale Ireneusz Kwieciński nie jest jeszcze w pełni przekonany co do jego przydatności dla zespołu. - Powiem szczerze, że tak do końca Henning mnie nie przekonał. Poza tym dalej mamy z nim podpisaną tylko "warszawkę". Niemniej jednak i tak nie był planowany na pierwszy mecz. Podczas tego treningu w zeszłym tygodniu więcej biegał z motorem niż jeździł. W niedzielnych zawodach co prawda pokazał się z niezłej strony, ale nie przekonało mnie to tak do końca. Trzeba wziąć pod uwagę też to, że tak się złożyło, że trzy razy pojechał z pierwszego toru. Do tego chociaż przywiózł te punkty, to jednak tracił pozycje na trasie i upadł na prowadzeniu. Nie zawsze dorobek punktowy do końca mówi o jeździe zawodnika i trochę tak to właśnie było w tych zawodach. Nie skreślam go, ale nie chciałbym przed pierwszym meczem wykonywać jakichś nerwowych ruchów - tłumaczy szkoleniowiec Wilków.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>