Stępniewski dla SportoweFakty.pl: Kibice mogą być zadowoleni z widowiska

Zawodnicy Unibasku Toruń i Betardu Sparty Wrocław stworzyli w sobotę bardzo interesujące widowisko. Z całą pewnością fani obu drużyn nie mogli narzekać na brak emocji. Ze spotkania na MotoArenie był również zadowolony prezes Wojciech Stępniewski.

Pierwszy mecz na MotoArenie w nowym sezonie przyciągnął ponad 10 tysięcy kibiców. Włodarze toruńskiego klubu są zadowoleni z tego wyniku. - To na pewno w pewnym stopniu efekt naszych działań marketingowych w trakcie minionej zimy. Zobaczymy czy w kolejnych spotkaniach będzie dopisywać frekwencja. Najważniejsze, że udało nam się zwyciężyć. Było sporo walki na torze, więc kibice mogą być zadowoleni z tego spotkania. Przed nami jeszcze jest dużo pracy. Nasi zawodnicy dopiero mają za sobą pierwszy mecz w Toruniu - powiedział Wojciech Stępniewski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Wrocławianie przez długi czas dzielnie walczyli z miejscowymi zawodnikami. Dopiero w końcowej fazie zawodów Unibax zaczął powiększać przewagę nad rywalami z Dolnego Śląska. - Sport ma to do siebie, że jest bezwzględny. Byliśmy tego świadkami w tym spotkaniu. Zawodnicy z Wrocławia prezentowali się bardzo dobrze. W życiowej formie jest Kenneth Bjerre. Nieźle pojechał Maciej Janowski. Do tego Tomasz Jędrzejak i Piotr Świderski mieli kilka udanych biegów. Z naszej strony były nie potrzebne wykluczenia, ale wynik nie jest zły - stwierdził prezes toruńskiej drużyny.

Swój pierwszy mecz w barwach Unibaksu zaliczył Rune Holta, który wywalczył jedenaście punktów i bonus. Jak jego występ ocenił sternik drużyny z grodu Kopernika? - Jestem spokojny o dyspozycję Holty. W ostatnich czterech latach sprawdza się pewna prawidłowość, że jest w szczytowej formie zawsze na koniec maja - zakończył.

Komentarze (0)