Po ostatnim zwycięstwie nad PGE Marmą Rzeszów apetyty toruńskich kibiców dodatkowo wzrosły. Niestety wzrosła także liczba urazów jakie nękają żużlowców Unibaksu. Wszystko za sprawą feralnego upadku Adriana Miedzińskiego i Rune Holty z czternastego wyścigu meczu w Rzeszowie. Obaj zawodnicy dość mocno ucierpieli, ale jak zapewnia trener Unibaksu ich urazy nie są poważne. - Zarówno Rune jak i Adrian są mocno poobijani. Na szczęście nie ma żadnych złamań więc myślę, że do niedzieli się pozbierają. Nie ma powodu do obaw ponieważ są to twardzi żużlowcy i na pewno do niedzieli wszystko powinno być dobrze. Niestety mamy pecha na progu sezonu, ale miejmy nadzieję, że na ten rok już swój limit nieszczęść wyczerpaliśmy - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl Jan Ząbik.
Szkoleniowiec Unibaksu został także zapytany o to jak wygląda sytuacja z Emilem Pulczyńskim, który według ostatnich prognoz miał być gotowy właśnie na pojedynek z leszczyńską Unią. - Mamy dwa treningi przed tym meczem i jeżeli lekarz pozwoli, to na pewno Emil weźmie w nich udział. Wtedy zobaczymy jak będzie się czuł. Do niedzieli jest jeszcze parę dni i myślę, że wszystko rozstrzygnie się pod koniec tygodnia. Mogę zapewnić, że w składzie pojadą tylko zdrowi zawodnicy i nikogo z niedoleczoną kontuzją na tor nie będziemy wysyłać - zakończył szkoleniowiec Aniołów.