Marek Cieślak przed Grand Prix Europy: Hancock i Jonsson są dobrze przygotowani

Marek Cieślak przyznaje, że trudno jest wskazać faworytów do wygrania Grand Prix Europy. Trener kadry uważa, że spore znaczenie będzie miało dopasowanie do nowych tłumików. Cieślak odniósł się też do zasadności przyznania dzikiej karty Damianowi Balińskiemu.

- Forma prezentowana w meczach ligowych to jedno a występy w Grand Prix to coś innego. Wszystko przecież wskazuje na to, że zawody zostaną rozegrane na nowych tłumikach. Wszyscy stają więc przed niewiadomą. Nie wiadomo komu to rozwiązanie będzie najbardziej odpowiadało. Na dzień dzisiejszy nie odważyłbym się typować faworytów. Nie mam do tego podstaw - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Marek Cieślak

Trener polskiej reprezentacji żużlowej uważa, że dobrze dopasowani do nowych tłumików są zawodnicy Stelmet Falubazu Zielona Góra - Greg Hancock i Andreas Jonsson. - Oni są dobrze przygotowani. Ciągle mieli do czynienia z nowymi tłumikami na treningach. Ich ogólna forma też jest dobra. Oni nie zaprzątali sobie głowy doniesieniami o tłumikach. Nowa konstrukcja nikomu się nie podoba, ale te tłumiki są i koniec. Zobaczymy jak to będzie. Ja mam nadzieję, że nasi zawodnicy popracowali z nowymi tłumikami i dopasowali do nich silniki. Na pewno najwięcej doświadczenia w kontekście zmian układu wydechowego mają ci, którzy stosowali już to rozwiązanie w Anglii. Jestem szczególnie ciekawy jak zaprezentuje się Bjerre. On jest bardzo pewny, że już ma wszystko związane z tłumikami opanowane, bo sporo trenował z tym urządzeniem we Wrocławiu. Sam jestem bardzo ciekawy jak to będzie wyglądało.

Marek Cieślak odniósł się także do przyznawania dzikich kart na pierwszy turniej Grand Prix w sezonie. - Dzika karta jest zawsze pomysłem gospodarza. Ja nie chcę oponować, bo mówią, że to jest ileś tam ludzi więcej na stadionie. W Lesznie wszyscy czekają, żeby Bali zaprezentował się w takim turnieju. W momencie, kiedy zgłasza się kandydatów do dzikiej karty na pierwszy turniej Grand Prix to nic nie wiadomo o ich formie. Gdyby można było wskazywać nazwiska kandydatów na przykład tydzień temu to byłoby inaczej. Od mojej decyzji zależało obsadzenie pozycji rezerwowych. Dzisiaj zastanawiałbym się czy postawić na Patryka Dudka, bo nie zawsze szło mu dobrze. Ma też za sobą karambol na torze i ciężko się zbiera. Jeśli chodzi o zawodnika z dziką kartą to Unia Leszno prosiła o to, żeby Damian Baliński wystartował, bo oni liczą, że ściągnie im więcej kibiców. Z jednej strony jest też jakaś nagroda dla zawodnika za ileś tam lat jazdy. Nic złego się nie stało, że ten zawodnik pojedzie w Grand Prix, niech sobie Bali zawalczy na swoich śmieciach.

Fascynująca inauguracja IMŚ na żużlu – Grand Prix Europy w Lesznie! Zarezerwuj swoje miejsce już TERAZ – KUP bilet ONLINE na www.eurobilet.com!

Komentarze (0)