Piotr Protasiewicz dla SportoweFakty.pl: DPŚ? Podnoszę rękawicę

Od początku bieżącego sezonu rewelacyjną formę prezentuje Piotr Protasiewicz. Zawodnik nie wyklucza startu w eliminacjach do cyklu Grand Prix 2012 i udziału w tegorocznym Drużynowym Pucharze Świata.

Piotr Protasiewicz bierze po uwagę możliwość wzięcia udziału w eliminacjach do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. - W ubiegłym roku mówiłem, że walka w eliminacjach do Grand Prix raczej nie wchodzi w grę. Nie muszę się nikomu tłumaczyć czy wezmę udział w eliminacjach, czy nie. Czas pokaże. Decyzja będzie należała tylko i wyłącznie do mnie. Przygotowuję się do najbliższych spotkań i nie myślę o tym co mnie czeka za kilka tygodni. Moja forma sportowa jest dobra, ciężko pracowałem na to, żeby taka była - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Żużlowiec Stelmet Falubazu Zielona Góra twierdzi, że chętnie wziąłby udział w rozgrywkach Drużynowego Pucharu Świata, jeśli jego forma sportowa będzie na odpowiednim poziomie. - Jestem zawodnikiem, który chce jeździć w kadrze. To, że na co dzień moim trenerem jest Marek Cieślak, nie jest dla mnie żadnym udogodnieniem w tej kwestii. Chciałbym osiągnąć takie wyniki, które zakwalifikują mnie do kadry ze względu na prezentowany poziom sportowy. Jeśli będę miał formę, to podnoszę rękawicę. Do tego potrzebna jest odpowiednia dyspozycja. Na razie mamy początek sezonu. Ja czuję się fizycznie bardzo dobrze, jestem świetnie przygotowany sprzętowo. Zostało jeszcze parę tygodni do decydowania o tych sprawach. Na pewno cieszę się, że pracuję z Markiem Cieślakiem, bo jest świetnym fachowcem i ciągle wiele się od niego uczę. Nominacje do kadry będą jednak uzależnione od prezentowanej aktualnie formy. Nie będzie innych kryteriów - mówi z przekonaniem zawodnik.

Trener kadry narodowej - Marek Cieślak nie ma wątpliwości co do sportowej dyspozycji Piotra Protasiewicza. - Powiedziałem przed sezonem, że to będzie rok Protasiewicza i wszyscy się ze mnie śmiali. Mówiono, że chcę sobie u tego zawodnika punkty zrobić. To co wtedy stwierdziłem, było związane z obserwacjami tego, jak Piotr radzi sobie na pierwszych treningach. Gdybym w tym momencie miał oceniać polskich zawodników po kilku meczach ligowych i Złotym Kasku, to Protasiewicz na pewno byłby w pierwszej trójce.

Piotr Protasiewicz

Źródło artykułu: