Lewis Bridger świetnie wszedł w mecz, bowiem bardzo pewnie wygrał pierwszy swój wyścig. Następnie znowu popisał się dobrym startem, długo jechał drugi, ale popełnił techniczny błąd i na metę dojechał jako ostatni. - Wygrałem swój pierwszy wyścig - na nowym silniku. Poszło całkiem nieźle. W drugim wyrzuciło mnie lekko na zewnętrzną, byłem chyba za bardzo zdesperowany, żeby wygrać. Staram się uczyć na swoich błędach, dlatego tym bardziej szkoda, że nie otrzymałem dzisiaj kolejnej szansy. Uważam, że jest to nie fair wobec mnie. Chciałem sprawdzić swój drugi motocykl, ale nie było mi to dane - tłumaczył.
Brytyjczyk ma wątpliwości czy sztab szkoleniowy powoła go na kolejny mecz z GTŻ Grudziądz: - Następny mecz? Cóż, myślę, że mnie w nim nie będzie (śmiech)... Jeszcze raz powtórzę, że czuję się zawiedziony z tego powodu, iż tak mało jeżdżę. Potrzebuję kolejnych występów, potrzebuję doświadczenia, więcej punktów. Wiem, że tego oczekują również moi kibice.
Lewis Bridger cieszy się z biegowego zwycięstwa