W pierwszych trzech wyścigach czterech poznaniaków zaznajomiło się z nawierzchnią toru - najpierw na 1. łuku upadł Norbert Kościuch, w biegu młodzieżowym leżeli obaj juniorzy, w gonitwie nr 3. przewrócił się prowadzący Peter Ljung.
- Gospodarze byli na taki tor przygotowani. My niestety nie. Tor jest przygotowany fatalnie. Robią się w nim koleiny i jest nierówny. Nasi zawodnicy wygrywają starty, a na pierwszym łuku upadają przez pułapki, które przygotowali gospodarze - powiedział dla SportoweFakty.pl Jarosław Lewandowski wiceprezes Lechmy Poznań.
Więcej informacji po zakończeniu spotkania.