W wyjazdowym meczu z Polonią Bydgoszcz Daniel Jeleniewski zdobył 8 punktów w sześciu startach. Sam zawodnik przyznaje, że na początku zawodów bydgoski tor bardzo mu odpowiadał. - Jeździło mi się lepiej niż w zeszłym roku, dopóki było bardziej przyczepnie. Później tor trochę wysechł, zrobił się twardawy i nie mogłem się odnaleźć. To już kolejne zawody, które jadę tak samo, tj. początek mam dobry, a później gdzieś się gubię - mówi Jeleniewski.
Wychowanek drużyny z Lublina przyznaje, że spodziewał się więcej po swoim występie. - Miałem nadzieję, że przekroczę granicę 10 punktów. Szczególnie na torze w Bydgoszczy byłby to dobry wynik, ale niestety po raz kolejny się nie udało. Teraz muszę wyciągnąć wnioski i poprawić się w kolejnych spotkaniach - mówi Jeleniewski.
Na pytanie, gdzie tkwi przyczyna słabszych występów w końcówce zawodów popularny "Jeleń" odpowiada. - Wydaje mi się, że to jest główna wina złego ustawienia sprzętu do zmieniających się warunków torowych. Skupiam się na tym, żeby było tak jak sobie zaplanowałem przed meczem, a nie reaguję na to, co dzieje się na torze. Muszę popracować również nad sobą, żeby mentalnie przygotować się szczególnie na drugą część meczu - podsumowuje Jeleniewski.