- Wynik nie odzwierciedla tego, co było widać na torze. Zabrakło nam dwóch dobrze punktujących zawodników. Wtedy moglibyśmy powalczyć o jeszcze korzystniejszy wynik z gospodarzami - powiedział dla Radia Elka kierownik wrocławskiej drużyny.
Henryk Jasek przyznał, że w jego zespole lepiej powinien spisać się Kenneth Bjerre. - Oczywiście bardzo mocnym punktem zespołu są Kenneth Bjerre, Piotr Świderski i Maciej Janowski. Jednak mimo wszystko więcej mogliśmy spodziewać się po Duńczyku, który jest zawodnikiem z cyklu Grand Prix, a tylko raz wygrał indywidualnie.
Wrocławianie zapowiadali przed meczem, że przyjeżdżają do Leszna po jak najkorzystniejszy wynik. - Unia Leszno oczywiście na swoim torze jest bardzo groźnym zespołem. Jesteśmy realistami. Przed meczem nie nastawialiśmy się na wygraną, ale na to aby jak najlepiej się zaprezentować. Dzielnie walczyliśmy z gospodarzami, którzy przygotowali dobry tor. Na pewno nic nie możemy w tej kwestii zarzucić leszczynianom - zakończył.
Źródło: Radio Elka