Gustafsson uchronił od porażki (wideo)

Bardzo często się zdarza, że zawodnik jadący w meczu ligowym w powtórce biegu osamotniony mobilizuje się podwójnie na duet przeciwników. Ta było w przypadku Henrika Gustafssona w 1998 roku.

Sytuacja miała miejsce w biegu nr 2 meczu Jutrzenki Polonii Bydgoszcz z Van Purem Rzeszów w 7. kolejce rozgrywek Drużynowych Mistrzostw. Za dotknięcie taśmy sędzia Aleksander Janas wykluczył Piotra Protasiewicza. W powtórce wyścigu osamotniony Henrik Gustafsson (kask niebieski) stanął do walki z Grzegorzem Rempałą (kask biały) i Januszem Stachyrą (kask żółty). Obcokrajowiec bydgoskiej drużyny przez trzy okrążenia jechał trzeciej pozycji. Na ostatnim "kółku" dwa świetne ataki pozwoliły mu na wyprzedzenie rywali i uratowanie Jutrzenki przed przegraniem tego biegu.

Cały mecz zakończył się ostatecznie remisem 33:33. Zawody zostały przerwane po 11 biegach z powodu opadów deszczu.

Komentarze (0)