Do Gdańska z Polonią przyjedzie trener Robert Sawina, który jeszcze dwa sezony temu prowadził właśnie zespół znad morza, z którym to pożegnał się po spadku z Ekstraligi. Poloniści do niedzielnego spotkania przystąpią jako liderzy ligowej tabeli. Wielcy wygrani okresu transferowego mieliby dziś komplet punktów, gdyby nie poniesiona w 2. kolejce porażka w Rybniku (42:48). Właśnie to potknięcie dało innym zespołom sygnał, że bydgoszczanie wcale nie muszą być bezkonkurencyjni. W Gnieźnie Emil Sajfutdinow i spółka wygrali 47:43 i chociaż jest to dobry wynik, stanowi dowód na to, iż awans do Ekstraligi z pierwszego miejsca będzie trudnym zadaniem nawet dla zespołu, który oprócz brązowego medalisty IMŚ z 2009 roku ma w składzie tak solidnych jeźdźców jak Grzegorz Walasek czy Tomasz Gapiński. W zasadzie cała wspomniana trójka spełnia warunki by nazywać ich gwiazdami pierwszoligowych torów.
Ostatni mecz Polonia rozegrała z ekipą Orła Łódź. Zgodnie z przewidywaniami spotkanie rozegrane w Bydgoszczy zakończyło się ostrym "laniem" przyjezdnych. Zawody te pomogły przypomnieć sobie krytykowanemu za słabszą postawę Robertowi Kościesze jak zdobywa się komplet punktów, a Emil Sajfutdinow pobił dwunastoletni rekord toru należący do Tomasza Golloba. - Jestem bardzo zadowolony z powrotu do dobrej dyspozycji Roberta Kościechy. Przed meczem z Orłem Łódź niektórzy kibice już go skreślili i chcieli, żeby zamiast niego wystartowali juniorzy. Ja publicznie oznajmiłem, że musimy dać mu szansę na odbudowanie formy. Efekty tego już widzimy - podkreślił w rozmowie z naszym portalem dyrektor sportowy Polonii, Jerzy Kanclerz.
Jeśli chodzi o Sajfutdinowa, to pomimo jego niewątpliwej klasy sportowej, bydgoscy fani narzekają na jego postawę w meczach wyjazdowych. Gdańsk z pewnością będzie trudnym terenem, a więc niedzielny mecz stanowi doskonałą okazję, aby utwierdzić w przekonaniu tych, którzy mówią, że Rosjanin się obniżył loty lub... zamknąć im usta. Dwukrotny Indywidualny Mistrz Świata Juniorów najwyraźniej stwierdził, że aby dalej rozwijać się w dotychczasowym tempie, potrzebuje nowych wyzwań - w piątek gruchnęła wiadomość o podpisaniu przez niego kontraktu na starty w Anglii w barwach zespołu Coventry Bees.
Chociaż to właśnie Sajfutdinow i Walasek stanowią główne "armaty" w kadrze Roberta Sawiny, bardzo ważna wydaje się być postawa Kościechy, Gapińskiego i Denisa Gizatullina. Pierwszy z nich doskonale zna gdański tor z czasów swoich startów dla Wybrzeża w latach 2003-2005. Od tego czasu sporo się jednak zmieniło, a postawa "Kostka" w niedzielę pozostaje wielką zagadką. Oczy należy zwrócić także na Mikołaja Curyło, który notuje w tym sezonie spory progres. W Gdańsku będzie mu niezwykle ciężko, bowiem zmierzyć mu się przyjdzie ze znajdującym się w iście nieziemskiej dyspozycji Darcym Wardem. Australijczyk wszędzie gdzie startuje, sprawia wrażenie jakby fruwał po torze. To właśnie on okazał się być w Wybrzeżu brakującym ogniwem. Po tym jak wyleczył kontuzję i wskoczył do składu, gdańszczanie nie przegrali żadnego meczu.
Od początku w rewelacyjnej dyspozycji znajdują się także Magnus Zetterstroem i Thomas H. Jonasson, którzy oprócz Warda są prawdziwymi motorami napędowymi zespołu prowadzonego przez Stanisława Chomskiego. Trzeci ze Szwedów, Mikael Max wydaje się dochodzić do formy po katastrofie w Grudziądzu ("Cyber Mike" nie zdobywając ani jednego punktu stanowił zaledwie tło dla pozostałych zawodników). Jeśli uda mu się podtrzymać formę, którą prezentował na przykład podczas zwycięskiego meczu w Rybniku, siła rażenia gdańszczan może mocno zaskoczyć Polonię.
- Mecze w Rybniku, zarówno ten nasz jak i Polonii, pokazały jak różne mogą padać wyniki, jak wyrównana jest liga - twierdzi trener Chomski, który podobnie jak większość polskiego środowiska żużlowego jest przeciwny nowym tłumikom. Zapytany o nie odpowiada krótko: - Wszystko w rękach zawodników, będą musieli się do nich dostosować. Czy wprowadzenie tego nowego rozwiązania może istotnie wpłynąć na wynik niedzielnej rywalizacji? - Przekonamy się dopiero w trakcie spotkania. Mecz to zupełnie inne warunki niż trening - mówi Paweł Hlib, który w czwartek jeździł na gdańskim torze.
Jedno jest pewne - niedzielna konfrontacja zapowiada się bardzo ciekawie. Obydwa zespoły w ostatnich trzech spotkaniach odnosiły zwycięstwa. Czyja seria zostanie przerwana? Przekonamy się w niedzielę wieczorem. Oczywiście pod warunkiem, iż w sobotę dojdzie do rozegrania piątej Rundy Kwalifikacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w chorwackim Gorican, gdzie startował będzie Darcy Ward. Jeżeli te zawody zostaną przełożone na termin rezerwowy, spotkanie w Gdańsku zostanie odwołane.
Awizowane składy:
Polonia Bydgoszcz
1. Tomasz Gapiński
2. Robert Kościecha
3. Emil Sajfutdinow
4. Denis Gizatullin
5. Grzegorz Walasek
6. Szymon Woźniak
(7. Mikołaj Curyło)
Lotos Wybrzeże Gdańsk
9. Thomas H. Jonasson
10. Dawid Stachyra
11. Mikael Max
12. Paweł Hlib
13. Magnus Zetterstroem
14. Marcel Szymko
(15. Darcy Ward)
Początek zawodów - godzina 17:00.
Sędziuje: Leszek Demski (Ostrów Wlkp.)
Zobacz informacje organizacyjne przed niedzielnym meczem-->
Wygraj bilet na ten mecz --->>>
Bilety: 25 zł (normalny), 20 zł (ulgowy), 40 zł (normalny trybuna), 30 zł (ulgowy trybuna).
Program zawodów: 5 zł.
Wszystkie kobiety oraz osoby, które ukończyły 65. rok życia na obiekt wchodzą na podstawie biletów ulgowych. Dzieci poniżej 8. roku życia - wstęp za okazaniem programu zawodów, wyłącznie pod opieką osób dorosłych.
Wyślij SMS o treści ZUZEL GDANSK lub o treści ZUZEL BYDGOSZCZ na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Lotos Wybrzeże Gdańsk - Polonia Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści ZUZEL ZIELONA GDANSK lub o treści ZUZEL BYDGOSZCZ na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę (za onet.pl):
Temp. 16°C
Ciśn. 1018 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 18 km/h
W ostatnim meczu tych drużyn, który odbył się 24 maja 2009 roku, Wybrzeże okazało się lepsze od Polonii wygrywając 57:33. Aż czterech zawodników gospodarzy zdobyło dwucyfrowe ilości punktów. Dla Polonii 10 "oczek" zdobył Sajfutdinow, zaś 9 punktów i 3 bonusy padły łupem Andreasa Jonssona. Więcej o meczu czytaj tutaj.
na Instagramie 
na Facebooku 
