Młody żużlowiec zadebiutuje w Elite League w środę w King's Lynn. Jak na razie nie wiadomo jednak, czy Emil będzie zawodnikiem teamu z hrabstwa West Midlands do końca tegorocznych rozgrywek. - O szczegóły trzeba spytać Aluna Rossitera. Gdy przystępowaliśmy do rozmów, mówił on, że Emil mógłby jeździć za kontuzjowanego Hansa. Gdy Andersen wyzdrowieje, być może Emil będzie musiał odejść. Wydaje mi się, że tak to działa, ale nie jestem pewien. My w każdym razie jesteśmy przygotowanie do jazdy na Wyspach do końca sezonu - powiedział menadżer Rosjanina - Tomasz Suskiewicz.
Opiekun Sajfutdinowa zapewnia, że 21-latek będzie się czuł w Coventry jak w domu. - Rozmowy potoczyły się bardzo sprawnie, a klub świetnie wszystko zorganizował dla Emila. "Rosco" jest prawdziwym profesjonalistą i przyjechał do Polski ustalić ze mną wszystkie szczegóły. Emil przebywał wtedy w Rosji. Alun obejrzał nasz warsztat oraz motocykle i był bardzo zadowolony. Świetnie mi się z nim rozmawiało, więc Emil zdecydował się na podpisanie kontraktu. Znam Rossitera od wielu lat i uważam, że to niesamowity człowiek. Mój podopieczny w Coventry zawsze będzie mógł liczyć na jego pomoc. Od przyjaciół słyszałem natomiast, że Pszczoły to doskonale zarządzany i przyjazny klub - dodał "Susi".
Coventry Bees w chwili obecnej ma na koncie 10 punktów i zajmuje ósme miejsce w tabeli Elite League. Pszczoły odjechały jednak do tej pory zaledwie 6 spotkań. Prowadzi Eastbourne Eagles (25 pkt.) przed Poole Pirates (21 pkt.) oraz King's Lynn Stars (17 pkt.).
Czy Emil Sajfutdinow poradzi sobie na torach Elite League?