Łukasz Kret: Najbardziej brakuje sprzętu

65. derby południa zakończyły się zwycięstwem PGE Marmy Rzeszów. Żurawie zwyciężyły tarnowskie Jaskółki 50:40, prowadząc od pierwszego biegu aż do samego końca zawodów. Co po tym spotkaniu powiedział Łukasz Kret, junior PGE Marmy?

Łukasz Kret w meczu przeciwko Tauronowi Azoty Tarnów wywalczył 1 punkt, zdobywając go w biegu juniorskim. W drugim swoim starcie zanotował defekt na czwartej pozycji. - Właściwie zakończyłem zawody w swoim drugim biegu, kiedy straciłem silnik. Niestety jestem wyposażony przez klub tylko w jeden motor. Dziękuję Maciejowi Kuciapie, gdyż użyczył mi swój motocykl na dwunasty bieg. W przeciwnym razie nie miałbym na czym wystartować. Niestety inne ustawienia motocykla, nigdy na nim nie jechałem, no i nie udało mi się dogonić Tadeusza Kostro - powiedział młody zawodnik klubu znad Wisłoka. Jaka zatem mogła być przyczyna defektu silnika? - Nie wiem czy jest to wina nowego tłumika czy starych części. Trzeba rozebrać silnik i wówczas się dowiemy, co było przyczyną - stwierdził "Krecik".

Kret debiutuje w tym roku wśród ekstraligowców. Młodzieżowiec "Żurawi" wie, że na chwilę obecną zdobywa bezcenne doświadczenie, jednak narzeka na brak odpowiedniego sprzętu. - Brakuje punktów, ale najbardziej brakuje sprzętu. Jeden motocykl to za mało. Jestem świadomy, że również brakuje mi umiejętności czy doświadczenia. Jednak jeżeli chce się ścigać na najwyższym poziomie, a z pewnością taką półką rozgrywkową jest Speedway Ekstraliga, to trzeba mieć sprzęt taki jak zawodnicy z ekstraligi, bądź porównywalny, przynajmniej w części - mówi. W tym miejscu warto by się zastanowić, czy takiego klubu jak PGE Marma nie stać na zakup jednego bądź dwóch kompletnych motocykli na odpowiednim poziomie dla rzeszowskiego juniora. Trzeba także nadmienić, że Dawid Lampart jest już ostatni rok juniorem, zatem w przyszłym sezonie sporo spadnie na barki Kreta.

Przed rzeszowianami mecz ze Stelmetem Zielona Góra. O co powalczą rzeszowianie z wicemistrzami Polski? - Na pewno będziemy chcieli powalczyć o wygraną. Zielona Góra to niezwykle silny zespół i pokonać ich będzie bardzo ciężko, jednak na pewno się postaramy. Mam nadzieję, że uda się z Dawidem Lampartem przywieźć w biegu juniorskim podwójne zwycięstwo. Wtedy będę bardzo zadowolony - kończy optymistycznie młokos z Rzeszowa.

Komentarze (0)