Terminarz i wydarzenia losowe sprawiły, że łodzianie jak dotychczas rozegrali tylko jeden mecz u siebie, a ponadto doznali trzech porażek na wyjazdach. - Ale proszę pamiętać, że mierzyliśmy się z najsilniejszymi zespołami w lidze - mówi Daniel Jeleniewski, jeden z liderów Orła. - W Grudziądzu także będzie nam bardzo trudno o punkty. Nie jesteśmy faworytem tego spotkania, ale będziemy walczyć.
Przed meczem w Grudziądzu podpieczni Janusza Ślączki odbyli wspólny trening w Gnieźnie ze Startem. - Uważam to za dobre rozwiązanie. Trening z rywalem jest dużo lepszy, niż mielibyśmy się ścigać sami ze sobą. Do tego tor w Gnieźnie jest zbliżony do tego w Grudziądzu. Przede wszystkim jest mniejszy od tych, które mam na co dzień do dyspozycji. A więc w Rzeszowie lub Lublinie, czy nawet Łodzi.
Jeleniewski na torze pojawiał się trzykrotnie, zdobył dla swojego zespołu najwięcej punktów (6), ale i tak nie jest z siebie zadowolony. - Sprawdzałem jeden z silników, ale jeździło mi się dzisiaj bardzo kiepsko. Odjechałem tylko trzy biegi, bo wiedziałem, że nic więcej nie wymyślę. Nowy tłumik nie nadaje się do tego motocykla. Generalnie nie jestem z siebie zadowolony - dodaje. Z tego względu w Grudziądzu zawodnik Orła postawi na wcześniej sprawdzone silniki.
W tabeli łodzianie okupują dolne miejsca, bowiem jak dotąd zdobyli tylko 2 punkty. - Tylko 2 punkty, bo mieliśmy tylko jeden mecz u siebie. Do tego na wyjazdach mierzyliśmy się z najsilniejszymi zespołami w lidze. Po meczu w Grudziądzu - przynajmniej teoretycznie - czekają nas łatwiejsze mecze, a przede wszystkim więcej będzie tych, które rozegramy w Łodzi. Tam będziemy szukali swojej szansy.
Daniel Jeleniewski w starciu z parą Polonii Bydgoszcz
na Instagramie 
na Facebooku 
