Jason Doyle był niemalże przekonany, że w najbliższą niedzielę wystąpi w meczu ligowym swojej polskiej drużyny wystąpi. Australijczyk trenował kilka razy przy Bydgoskiej w przerwie między meczami swoich angielskich zespołów i spisywał się całkiem nieźle. Jak się okazuje opłacił już nawet bilety lotnicze, jednak w ostatniej chwili sternicy pilskiego klubu z niego zrezygnowali, o czym poinformował na swoim facebooku. - W sobotę powiedziano mi, że w tym spotkaniu wystąpią polscy zawodnicy. Chcę jeździć w Pile, ale Piła mnie nie potrzebuje!
Trudno przewidzieć kogo Australijczyk miał na myśli mówiąc polscy zawodnicy. Wydaje się jednak, że pilski klub ma zamiar skorzystać z Rosjanina Daniła Iwanowa, który bardzo dobrze prezentował się na piątkowym treningu.