Nie inaczej będzie tym razem. Wydawało się, że pewniakiem do tego zaszczytu będzie Adrian Miedziński, jednak rzeczywistość może okazać się zupełnie odmienna. - Adrian Miedziński spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Myślę, że zdoła się pozbierać i wreszcie będzie punktował na miarę swoich możliwości. Nie wykluczamy także kandydatury Emila Pulczyńskiego - powiedział Wojciech Stępniewski na łamach Gazety Wyborczej.
Klub wyklucza zaproponowanie do dzikiej karty Ryana Sullivana.
Źródło: Gazeta Wyborcza