Przypomnijmy, że w 10. biegu, po wyjściu z pierwszego łuku para gorzowska - Pedersen - Mroczka wyszła na podwójne prowadzenie. Duńczyk na prostej przeciwległej bezpardonowo przyblokował swojego kolegę z pary. Mroczka by nie wjechać w zawodnika Unibaxu - Holte, upadł na drugim łuku. Gdy zjawił się w parku, maszyn nie krył pretensji w kierunku Nicki Pedersena.
- Kilkanaście razy obejrzałem tą sytuację na torze, ale to co zrobił Mroczka po tym wyścigu, przed wyścigiem powtórzonym z Nickim, i później ten harmider, który powstał w parkingu, to za to poniesie karę. Przepraszam za moje wystąpienie, bo musiałem towarzystwo ostro potraktować w parku maszyn. Miałem tą świadomość, że rywale tylko czekali na taki wewnętrzny sabotaż i to zwycięstwo mogło nam się bardzo szybko wymknąć z rąk. Mroczka poniesie karę za ten występek - powiedział w rozmowie z Radiem Zachód Czesław Czernicki.
Źródło: Radio Zachód