Czesław Czernicki (trener Caelum Stali Gorzów): Cieszymy się z punktu bonusowego, chociaż muszę powiedzieć, że tor nas zaskoczył, był dość selektywny, inteligentnie przygotowany przez gospodarzy. Im bliżej końca, tym lepiej jechało nam się na tym torze, choć co prawda na koniec na swoje barki cały ciężar musiał przyjąć najmłodszy, Bartek Zmarzlik. Przede wszystkim zabrakło punktów Mateja Zagara. Traciliśmy bardzo dużo punktów nawet po doskonałych startach, to było naszą bolączką. Powinniśmy skupić się bardziej na szukaniu odpowiednich ścieżek do skutecznej jazdy.
Bartosz Zmarzlik (Caelum Stal Gorzów): Po trzecim biegu zmieniłem ustawienia na takie, jakie poradził mi pan Tomek Gollob. Co mogę więcej powiedzieć, to były dobre zawody dla mnie, ale zawsze może być zdecydowanie lepiej.
Rune Holta (Unibax Toruń): Spodziewaliśmy się trudnego spotkania i tak w istocie było. To był ciężki mecz, ale najważniejsze, że udało się wygrać. Z tego powodu jesteśmy zadowoleni, bo zwycięstwo w tym meczu było naszym głównym celem.
Sławomir Kryjom (menadżer Unibaksu Toruń): Zabrakło przede wszystkim dzisiaj do zdobycia bonusa, punktów potraconych na torze w Gorzowie na skutek wykluczeń i taśm. Dzisiaj zawodnicy wykonali świetną pracę, ale gdyby Michael Jepsen Jensen pojechał nieco lepiej, to byłoby na pewno nam łatwiej. Uważam, jednak, że plan minimum został wykonany, bo aktualnie mamy drugą pozycję w tabeli i oceniam to na wykonanie w 80 procentach tego co sobie założyliśmy.
Wojciech Stępniewski (prezes Unibaksu Toruń): Było blisko, popełniliśmy chyba zbyt dużo błędów, ale też na te utratę bonusa miał wpływ mecz w Gorzowie. Pomijając ten fakt, dzisiaj jednak zespół pojechał bardzo dobrze, było fantastyczne ściganie i o to właśnie chodzi.