- Nie jestem w tej chwili w stanie odpowiedzieć na pytanie kto zostanie nowym zawodnikiem Unii Leszno. Jesteśmy jednak w takiej sytuacji, że po prostu musimy kogoś zakontraktować, bo niedługo nie będziemy już mogli stosować zastępstwa zawodnika na obecnych zasadach. Rynek transferowy jest jednak bardzo ubogi a poziom najwyższej klasy rozgrywkowej bardzo wysoki - powiedział dla SportoweFakty.pl Roman Jankowski.
W niedzielnym pojedynku w Tarnowie leszczynianie przegrali 49:41. Po raz kolejny słaby mecz zaliczył Janusz Kołodziej. Wychowanek tarnowskiego klubu zdobył zaledwie sześć punktów i dwa bonusy w sześciu startach. - Problem leży zarówno w zawodniku jak i sprzęcie. Te elementy idą ze sobą w parze. Janusz ze swoją ekipą intensywnie pracuje przy motocyklach. Robią co mogą, żeby sprzęt spisywał się optymalnie. W ostatnim meczu w Lesznie było już dobrze, ale czym innym jest jazda na swoim torze a czym innym na wyjeździe. W Tarnowie nie było już tak jak powinno - mówi trener Unii Leszno.
Fenomenalny występ na tarnowskim torze zaliczył Jarosław Hampel, który w siedmiu wyścigach tylko raz musiał uznać wyższość rywala. Śmiało można stwierdzić, że to właśnie kapitan drużyny uratował dla leszczynian punkt bonusowy. Dla Hampela nie było problemem wzięcie udziału w trzech wyścigach z rzędu. - Jarek jest po prostu świetnie przygotowany do sezonu. W Tarnowie nie miał żadnych problemów kondycyjnych. Jadąc trzy wyścigi z rzędu nie złapał nawet zadyszki. Świetnie sobie poradził z sytuacją jaka była w Tarnowie. To jest efekt ciężko przepracowanej zimy - podkreśla Roman Jankowski.
Jarosław Hampel zapewnił Bykom punkt bonusowy w Tarnowie