Andrzej Maroszek: Chcemy zapomnieć o meczu w Ostrowie

Ponad miesięczna przerwa w rozgrywkach ligowych czeka zawodników Kolejarza Opole. Po niedawnym blamażu w Ostrowie podopieczni Andrzeja Maroszka kolejne spotkanie o ligowe punkty rozegrają dopiero 17 lipca.

Przerwa w ligowych rozgrywkach może paradoksalnie wyjść ekipie ze stolicy polskiej piosenki na dobre. Ostatni blamaż w Ostrowie wylał bowiem na głowy opolskich działaczy kubeł zimnej wody i mocno ostudził ich zapały. Miesiąc przerwy, to z pewnością wystarczająco długo, aby wyciągnąć wnioski z bolesnej lekcji i nie powielać błędów w kolejnych pojedynkach. - Przerwa nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem, choć z drugiej strony zawodnicy będą mieli więcej czasu na prace nad sprzętem. Muszą się dobrze przygotować, żebyśmy przynajmniej u siebie wygrali wszystkie pozostałe mecze. Poza tym przerwa dotyczy tylko spotkań ligowych. Zawodnicy mają też zaplanowane starty indywidualne, a oprócz tego oczywiście będą trenować - podkreśla na łamach "Gazety Wyborczej" szkoleniowiec opolskiej ekipy, Andrzej Maroszek.

Oprócz treningów opolanie mają zaplanowanych kilka spotkań sparingowych. Ich dyspozycję sprawdzi m.in. ekipa z Rybnika. - Jestem w kontakcie z Adamem Pawliczkiem i być może już w sobotę zorganizujemy wspólny trening z zespołem z Rybnika. Planujemy też sparingi. Ważne, żeby ten okres dobrze przepracować, zapomnieć o meczu w Ostrowie i przygotować się do kolejnych spotkań, w których mamy szansę wygrywać - dodaje Maroszek.

Źródło - Gazeta Wyborcza Opole

Źródło artykułu: