Tai Woffinden: Czuliśmy się jak u siebie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sukcesem zakończył się wyjazdowy mecz Startu w Grudziądzu. Gnieźnianie nie dość, że zwyciężyli na torze lidera, to jeszcze zdobyli punkt bonusowy. Duża w tym zasługa Taia Woffindena, który z kolei z uznaniem wypowiadał się na temat kibiców swojego zespołu.

Kibiców Startu w Grudziądzu zameldowało się ok. 800. - Pomyślałem, że jesteśmy prawie jak u siebie (uśmiech). Oni są fantastyczni i widać, że żużel jest dla nich ważną częścią życia. To wspaniałe, że jeżdżę dla takich kibiców. Niech wiedzą, że cel mamy jasny i chcemy w tym roku awansować do Ekstraligi. Przed nami jeszcze kilka ważnych spotkań, ale zrobimy wszystko, by ostatecznie móc świętować - powiedział oficjalnej stronie internetowej klubu, Tai Woffinden.

Brytyjczyk pierwszy raz startował na torze w Grudziądzu, ale nie przeszkodziło mu to w udanym występie. - Cieszę się ze swojej postawy i dziękuję za oklaski od kibiców. Ale trzeba zauważyć, że nie stałoby się to, jeśli pozostali chłopacy nie jechaliby tak wspaniale. I to właśnie podziękowania należą się całemu zespołowi. Tworzymy znakomitą atmosferę i zgraną ekipę. Tor był twardy, ale nawet dało się nami walczyć, więc mogę go ocenić pozytywnie. Czego się spodziewałem? W zasadzie trudno powiedzieć, bo wiesz, że nie jeździłem tu. Jednak słyszałem, że jest twardo, nic więcej.

W najbliższą niedzielę Start uda się do Bydgoszczy na rewanż z Polonią.

Źródło artykułu: