Teraz będziemy się męczyć w finale - komentarze po gnieźnieńskim półfinale IMŚJ

Siedmiu zawodników, w tym czterech reprezentantów Polski, wywalczyło sobie na torze w Gnieźnie awans do finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Wszyscy zgodnie podkreślili, że najtrudniejszy etap rywalizacji dopiero przed nimi.

Aleksandr Łoktajew (Ukraina, I. miejsce): Jestem bardzo zadowolony. Wszystko mi pasowało, byłem dobrze nastawiony na te zawody i wygrałem je. Tor i wszystkie inne sprawy bardzo mi pasowały.

Przemysław Pawlicki (Polska, II. miejsce): Zawody oceniam jako udane, ponieważ awansowaliśmy. To było najważniejsze. Weszło czterech Polaków, bardzo mnie to cieszy. Teraz będziemy się męczyć w finale. Będę się starać, aby utrzymać te formę, a właściwie, żeby ona szła do góry. Zobaczymy jak to wszystko się ułoży. Chciałbym stanąć w finale na najwyższym stopniu podium, taki jest mój cel, jednak jeszcze długa droga przed nami.

Oskar Fajfer (Polska, VII. miejsce): Jestem bardzo szczęśliwy. Chodziło o to, żeby awansować i udało mi się. Stawka była bardzo silna, więc tym bardziej to cieszy. W początkowej fazie zawodów byłem nieco za wolny, ale tata (Tomasz Fajfer - przyp. red.) dokonał pewnych korekt w motocyklu i od tego momentu było już lepiej.

Komentarze (0)