Emil Sajfutdinow słusznie wykluczony? (wideo)

Finał sobotniej Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff wzbudził wiele kontrowersji. W pierwszej jego odsłonie z lotnego startu ruszył Emil Sajfutdinow, po czym na wyjściu z pierwszego łuku upadł w wyniku starcia z Chrisem Holderem i został wykluczony z powtórki.

W tym artykule dowiesz się o:

Czy sędzia Wojciech Grodzki słusznie postąpił, stosując wobec niespełna 22-letniego żużlowca najwyższy wymiar kary? Głosy są różne. Część kibiców sądzi, że Emil sam się ukarał za próbę oszukania rywali i arbitra pod taśmą. Inni fani żużla uważają, iż gonitwa powinna być przerwana od razu po starcie, w efekcie czego w ogóle nie doszłoby do upadku Rosjanina. Jest też grupa sympatyków czarnego sportu będąca zdania, że bieg powinien zostać powtórzony w czteroosobowym składzie z uwagi na to, iż kraksa miała miejsce na pierwszym wirażu.

W powtórce wielkiego finału bezkonkurencyjny okazał się Greg Hancock, a drugi linię mety minął Nicki Pedersen. "Herbie" tym samym objął prowadzenie w klasyfikacji przejściowej cyklu i z 80 punktami na koncie wyprzedza Tomasza Golloba (68 pkt.) oraz Chrisa Holdera (57 pkt.).

Komentarze (0)