Niepewna aura spowodowała, iż kierownictwa obu zespołów porozumiały się co do przełożenia meczu. Decyzję tę potwierdziła również GKSŻ, co było równoznaczne z przesunięciem polsko-łotewskiej rywalizacji o 7 dni.
Na gnieźnieńskim owalu spotkają się zespoły będące obecnie w zupełnie innej sytuacji. Łotysze stracili szanse na awans do czołowej czwórki, co jest jednoznaczne z zakończeniem rywalizacji już po rundzie zasadniczej. Gnieźnianie z kolei są już niemal pewni miejsca wśród zespołów rywalizujących o awans. Z pewnością w pojedynku z Lokomotivem Orły będą chciały ostatecznie ten fakt przypieczętować.
Tegoroczny finalista IMP - Michał Szczepaniak
Trener gości, Nikołaj Kokin, awizował na ten pojedynek niemal najsilniejszy skład. Niespodzianką może być absencja Romana Povazhnyego. Nie jest jednak wykluczone, że Rosjanin zastąpi w meczowym zestawieniu któregoś z kolegów. O sile Lokomotivu decydować powinni przede wszystkim Joonas Kylmaekorpi, Kjastas Puodżuks (doskonale zna gnieźnieński tor), a także dobrze dysponowani w ostatnim czasie juniorzy. Pod znakiem zapytania stoi występ Maksima Bogdanowa. Łotysz nie pojawił się na torze w ostatnim meczu jego zespołu z GTŻ-em Grudziądz, pomimo obecności w składzie. "Maks" wciąż odczuwa skutki kontuzji, a decyzja o jego występie zapadnie zapewne tuż przed spotkaniem.
- Na pewno nie będzie łatwo. Wszyscy, którzy chodzą na żużel, wiedzą, iż Lokomotiv Daugavpils jest zawsze trudnym przeciwnikiem, który bardzo ambitnie walczy o każdy metr toru. Ci zawodnicy nieraz już pokazali, że stać ich na dużo. To na pewno nie będzie łatwa potyczka - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną klubową Startu Grzegorz Buczkowski, rzecznik gnieźnieńskiego klubu. Trudno się z jego słowami nie zgodzić. Należy jednak zaznaczyć, że zdecydowanymi faworytami spotkania są gospodarze. Sporych emocji dostarczy zapewne walka o punkt bonusowy. Gnieźnianie muszą bowiem odrobić 18-punktową stratę z pierwszego spotkania.
Czy Bogdanow pojawi się w składzie Lokomotivu?
Nic więc dziwnego, że sztab szkoleniowy gnieźnieńskiego klubu powołał na to spotkanie swoich najlepszych zawodników. Krajowymi liderami powinni być Mirosław Jabłoński i Krzysztof Jabłoński. Wydaje się, że do dobrej formy na dobre powrócił Michał Szczepaniak. "Szczepan" udowodnił to w czwartkowym półfinale IMP w Ostrowie, gdzie wywalczył, podobnie jak K. Jabłoński, awans do finału. W awizowanym składzie nie zabrakło również Scotta Nichollsa oraz Oskara Fajfera. 17-latek może być pewny występu, bo jego głównym konkurent do miejsca w składzie, Kacper Gomólski, leczy uraz obojczyka. Pod "dwunastką" widnieje nazwisko Martina Smolinskiego. Niemiec nie miał dotychczas możliwości zadebiutowania w czerwono-czarnych barwach. Niewykluczone, że jego miejsce zajmie Tai Woffinden, który kilka tygodni po wypożyczeniu z Włókniarza Częstochowa stał się ulubieńcem sympatyków speedwaya w Grodzie Lecha.
Dla kibiców Startu niedzielne popołudnie może być idealną okazją do przyjrzenia się kolejnemu "świeżemu nabytkowi" startu. Do kadry Orłów kilka dni temu dołączył bowiem Dino Kovacic. - Mamy nadzieję, że lukę powstałą po kontuzji Kacpra Gomólskiego starał się będzie wypełnić Oskar Fajfer, ale, niestety, na tym nie koniec naszych zmartwień. Nierówną formą dysponuje aktualnie Simon Gustafsson, dlatego szukaliśmy dodatkowego zawodnika, który byłby dla nas alternatywą. Wybór padł na Dino, któremu od pewnego czasu się przyglądaliśmy i którego występ na naszym torze pokazał, że to utalentowany i perspektywiczny zawodnik - komentował transfer Chorwata prezes Arkadiusz Rusiecki. Występ 17-latka w potyczce z Lokomotivem jest bardzo prawdopodobny. Jeśli tak się stanie, to sympatycy "czarnego sportu" już mogą ostrzyć sobie zęby na jego pojedynki z Wadimem Tarasienko czy Andrzejem Lebiediewem.
Niedzielne spotkanie będzie dla gnieźnian "próbą generalną" przed arcyważnym spotkaniem z Lotosem Wybrzeżem Gdańsk. Ewentualne meczowe punkty będą miały również istotny wpływ na rozstawienia w rundzie finałowej. Dla Łotyszy jest to z kolei jedna z ostatnich okazji do zaprezentowania się kibicom w obecnym sezonie. Zdobycie bonusu w potyczce z Orłami dałoby z pewnością działaczom, zawodnikom i sympatykom Lokomotivu sporo satysfakcji. Można zatem spodziewać się, iż nadchodzący mecz będzie trzymać zgromadzonych na stadionie kibiców aż do ostatniego biegu.
Awizowane składy:
Lokomotiv Daugavpils:
1. Kjastas Puodżuks
2. Iwan Pleszakow
3. Joonas Kylmaekorpi
4. Wiaczesław Gieruckis
5. Maksim Bogdanow
6. Andrzej Lebiediew
Start Gniezno
9. Krzysztof Jabłoński
10. Michał Szczepaniak
11. Scott Nicholls
12. Martin Smolinski
13. Mirosław Jabłoński
14. Oskar Fajfer
Początek spotkania - godz. 18:00.
Niedzielny mecz będzie uzależniony od rozegrania sobotniego finału IMEJ w Ljubljanie (Andrzej Lebiediew).
Sędzia: Ryszard Bryła (Zielona Góra)
Ceny biletów:
Dziecięcy: 10 zł (uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów - za okazaniem ważnej legitymacji)
Ulgowy: 19 zł (kobiety, emeryci, renciści, uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, studenci do 26. roku życia - za okazaniem ważnej legitymacji)
Normalny: 26 zł
Trybuna kryta: 35 zł
Program: 5 zł
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO lub o treści ZUZEL DAUGAVPILS na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Start Gniezno - LOKOMOTIV DAUGAVPILS
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO lub o treści ZUZEL DAUGAVPILS na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę (za onet.pl):
Temp. 26°C
Ciśn. 1015 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 1.2 mm
Wiatr: 14 km/h
Ostatni raz na torze w Gnieźnie oba zespoły spotkały się 29 sierpnia 2010 roku. Zanotowano wtedy rezultat remisowy. Liderem Lokomotivu był wtedy Bogdanow (12), natomiast Startu K. Jabłoński, który zapisał na swoim koncie 11 punktów i bonus. Więcej o tym spotkaniu czytaj tutaj.