Batchelor przed DPŚ: Chcemy pokonać Duńczyków na ich terenie

Reprezentacja Australii typowana jest do roli czarnego konia tegorocznych zmagań o Drużynowy Puchar Świata. Czy Troy Batchelor, Chris Holder, Rory Schlein i Darcy Ward, wspomagani przez Jasona Crumpa zdołają stanąć na najwyższym stopniu podium czempionatu lub wywalczyć chociaż medal ze srebrnego lub brązowego kruszcu?

W tym artykule dowiesz się o:

Turniej finałowy rywalizacji o trofeum im. Ove Fundina odbędzie się 14 i 16 lipca w Gorzowie Wielkopolskim, ale najpierw najlepsze reprezentacje globu czekają półfinały w Vojens (9 lipca) oraz King's Lynn (11 lipca). "Kangury" wystąpią w tym pierwszym, a ich rywalami będą ekipy Danii, Niemiec i Szwecji. - Tak sobie rozmyślałem o naszych szansach i doszedłem do wniosku, że to chyba dla nas najlepszy moment. W środowych meczach Elite League ja, Chris i Darcy zdobyliśmy komplety, Jason to klasa sama w sobie, a Rory również ma dobry rok. Chcemy pokonać Duńczyków na ich terenie i awansować bezpośrednio do finału. Niektórzy uważają, że jazda w barażu jest lepszym rozwiązaniem, ale ja nie lubię kalkulacji. Dzięki wygranej mielibyśmy kilka dni wolnego i oglądalibyśmy baraż z trybun, zamiast się ścigać - powiedział jeden z reprezentantów Australii - Troy Batchelor.

W sobotę w Vojens zawodnik Unii Leszno będzie rywalizował m.in. ze swoim kolegą z brytyjskiego Peterborough Panthers - Nickim Pedersenem. - Oczywiście chciałbym pokonać Nickiego, ale wszystkich innych rywali również. W końcu w tej całej zabawie chodzi właśnie o wygrywanie wyścigów - dodał 23-latek.

Przypomnijmy, że Drużynowego Pucharu Świata bronią w tym roku Polacy. Australijczycy sięgali po złote medale czempionatu w latach 2001 i 2002, a udział w zeszłorocznej edycji zakończyli w barażu.


Troy Batchelor liczy, że Australijczycy już w sobotę wjadą do finału DPŚ 2011

Komentarze (0)