Koledzy Leigh z teamu z Antypodów nie zapomnieli jednak jak ważną postacią ich zespołu był były zawodnik Unii Leszno i pieniądze z miejsca reklamowego na kewlarach na rozpoczynający się w sobotę Drużynowy Puchar Świata przeznaczą na jego leczenie.
- Jeździłem z Leigh w jednym zespole w trzech najsilniejszych ligach świata: polskiej, szwedzkiej oraz brytyjskiej. On miał ogromny wpływ na moją karierę. Adams był nie tylko znakomitym jeźdźcem, od którego można się było wiele nauczyć, ale jest również wspaniałym człowiekiem. Nie sądzę, żeby znalazła się choć jedna osoba, która mogłaby powiedzieć coś złego na jego temat. On pomagał mi dosłownie we wszystkim i to co go spotkało jest naprawdę przykre. Mam nadzieję, że w ten sposób chociaż trochę mu pomożemy - powiedział jeden z reprezentantów Australii - Troy Batchelor.
- Przedyskutowaliśmy wcześniej ten temat i wszyscy byliśmy jednomyślni. Wieść o tak poważnej kontuzji Leigh bardzo nas zasmuciła - dodał lider "Kangurów" Jason Crump.
- Leigh zawsze był obok młodych zawodników. Nie było innego żużlowca, który byłby bardziej pomocny. Wsparcie Leigh było krokiem, na który cała drużyna zdecydowała się bez mrugnięcia okiem - poinformował kolejny jeździec teamu z Antypodów - Chris Holder.
Przypomnijmy, że reprezentacja Australii z Leigh Adamsem w składzie sięgała po trofeum im. Ove Fundina w latach 2001 oraz 2002. "Kangury" rywalizację w tegorocznym czempionacie rozpoczną już w sobotę w Vojens, gdzie w półfinale zmierzą się z ekipami Danii, Niemiec i Szwecji.
Leigh Adams przez wiele lat był bardzo ważną postacią w teamie z Antypodów
