Marek Cieślak: Gospodarze troszeczkę zabawili się w rolników

Polscy żużlowcy z dorobkiem 62 punktów wygrali w poniedziałek drugi półfinał Drużynowego Pucharu Świata na torze w King's Lynn. Najskuteczniejszym zawodnikiem w ekipie biało-czerwonych był Krzysztof Kasprzak, który zdobył komplet 15 punktów.

W tym artykule dowiesz się o:

Powołanie do kadry dla wychowanka Unii Leszno budziło pewne kontrowersje, jednak ten na Norfolk Arena pokazał się ze świetnej strony. - Pół Polski by mnie utopiło, ale ja muszę podejmować jakieś decyzje. Nie zawsze wszystkim się one muszą podobać, ale po to żebyśmy mogli wygrywać. To, że Krzysiek umie jeździć to wiedziałem. Faktycznie był bez formy i może nie powinien być w głównej dziesiątce, ale nie raz brałem go z łapanki i wtedy ratował nam skórę - przyznał Marek Cieślak w rozmowie z Radiem Elka, cytowany przez falubaz.com.

Trener reprezentacji odniósł się także do przygotowania toru. - Gospodarze troszeczkę zabawili się w rolników i pobronowali trochę start i łuki. Na początku troszeczkę byliśmy niepewni ale później już poszło dobrze - tłumaczy.

Cieślak zdradził, kto jego zdaniem uzupełni stawkę finału. - Myślę, że w finale pojadą dodatkowo Australijczycy i Szwedzi. To będzie finał i ciężka walka. Jedziemy jednak u siebie a forma zawodników zwyżkuje. Teraz spotkam się z zawodnikami i ustalimy wspólnie czy będziemy gdzieś trenować, czy może sobie odpoczną i ten trening zaliczymy w piątek bezpośrednio przed zawodami - wytłumaczył szkoleniowiec biało-czerwonych.

Źródło: Radio Elka / falubaz.com

Komentarze (0)