Tobiasz Musielak: Ćwiczę refleks z prywatnym trenerem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę Unia Leszno podejmie ekipę częstochowskiego Włókniarza. Zdaniem Tobiasza Musielaka ewentualne zwycięstwo Byków może okazać się cenne w kontekście rywalizacji w play-off z Caelum Stalą Gorzów.

- Dobrze mi idzie ostatnimi czasy. Myślę jednak, że mogę od siebie wymagać jeszcze więcej. Staram się nie zaprzątać sobie głowy sprawami drugorzędnymi. Skupiam się na tym, żeby dobrze pojechać w najbliższych zawodach i to jest dobre podejście. Na pewno jestem bardziej doświadczonym zawodnikiem niż jeszcze na początku sezonu. Pojeździłem trochę z zawodnikami z najwyższej półki i to na pewno procentuje. Mam też całkiem dobry park maszyn i świetnych mechaników. Pan Andrzej Cichy i Mariusz Szmanda wykonują nieprzeciętną pracę. Do tego dochodzi sensowna pomoc od sponsorów. Wiele czynników złożyło się na to, że w ostatnim czasie moja forma wyraźnie wzrosła - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Tobiasz Musielak.

Na początku sezonu mankamentem młodzieżowca Unii były słabe wyjścia spod taśmy. - Jest poprawa w tej kwestii. Od kilku miesięcy chodzę na lekcje do prywatnego trenera z którym ćwiczę ten element. Nie zamierzam tego odpuszczać. Cały czas będę ćwiczył refleks, bo nie jest jeszcze idealnie. Wolę potrenować niż snuć się po domu - powiedział zawodnik.

Unia Leszno ma szansę przeskoczyć w tabeli Caelum Stal Gorzów. Tobiasz Musielak uważa, że byłoby to korzystne dla jego drużyny. - Jeżeli przed rundą play-off znajdziemy się na trzecim miejscu w tabeli to mecz rewanżowy z Caelum Stalą Gorzów będziemy mieli na swoim torze. Myślę, że takie rozwiązanie byłoby dla nas korzystniejsze. Będziemy się starali, żeby tak się właśnie stało.

Źródło artykułu: