Simon Gustafsson: Istniały obawy, że mam przebite płuco

Bardzo pechowo dla Simona Gustafssona zakończył się występ w niedzielnym pierwszym turnieju finałowym Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w Poole. 21-letni Szwed w szóstym wyścigu upadł na tor, a jego obrażenia były na tyle poważne, że musiał wycofać się z dalszej rywalizacji.

W tym artykule dowiesz się o:

- W tym momencie nie jestem jeszcze w stu procentach pewien, co mi dolega. Wracam do ojczyzny i tam wykonane zostanie dokładne prześwietlenie. Brytyjscy lekarze powiedzieli mi, że są niemal przekonani, iż mam złamane dwa żebra. Na szczęście z moimi płucami jest wszystko w porządku, bo istniały obawy, że jedno z nich zostało przebite. To jednak chyba tylko stłuczenie - powiedział Gustafsson.

W niedzielnych zawodach triumfował Darcy Ward, który w wyścigu dodatkowym okazał się lepszy od Macieja Janowskiego i Dennisa Anderssona. Simon zmagania przy Wimborne Road rozpoczął od drugiego miejsca, przyjeżdżając w czwartej gonitwie za plecami Piotra Pawlickiego, ale z uwagi na późniejszy wypadek były to jego jedyne wywalczone w Poole punkty.

Jak długo potrwa odpoczynek Szweda od speedwaya? Czy będzie on w stanie wystąpić w niedzielnym hicie I ligi pomiędzy Startem Gniezno a Lotosem Wybrzeżem Gdańsk? - W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, jak długo potrwa przerwa w startach - dodał zawodnik Orłów.

Przypomnijmy, że do końca rywalizacji o tytuł najlepszego jeźdźca globu do lat 21 pozostały jeszcze turnieje w Holsted (28 sierpnia), Pardubicach (1 października) oraz Gnieźnie (9 października).


Simona Gustafssona prawdopodobnie zabraknie w najbliższym meczu Startu Gniezno

Komentarze (0)