- Nicki Pedersen nie pojedzie w tym meczu. Duńczyk ma pewne miejsce w składzie, jest przecież wiceliderem drużyny zaraz za Tomaszem Gollobem. Przed play-offami bardziej trzeba się skupić na zawodnikach drugiej linii. Dla Hansa Andersena lub Artura Mroczki zabraknie miejsca w podstawowym składzie Caelum Stali i w niedzielnym meczu rozstrzygnie się, który z nich na to miejsce zasługuje. Ten, który wypadnie lepiej, pojedzie w fazie play-off - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Piotr Paluch.
Zdaniem drugiego trenera Caelum Stali, nawet bez Nickiego Pedersena w składzie gorzowianie powinni wygrać na swoim torze z PGE Marmą. - Teoretycznie powinniśmy zwyciężyć, ale nie zapominajmy, że zespół z Rzeszowa wcale nie jest taki słaby. Mają w swoim składzie dobre nazwiska i nie można ich lekceważyć. Niemniej jednak jesteśmy faworytami w tym spotkaniu i postaramy się wygrać. Powiem więcej, musimy wygrać! - zakończył Paluch.
Piotr Paluch przestrzega przed lekceważeniem PGE Marmy Rzeszów