W Poole wierzą, że Holder i Ward nie przerabiają tłumików

Po niedawnym przyłapaniu zawodnika Unii Leszno, Edwarda Kennetta, na stosowaniu nieregulaminowego tłumika podczas meczu brytyjskiej Elite League, w środowisku żużlowym zawrzało. Wiele mówi się o tym, że niespełna 25-letni reprezentant Zjednoczonego Królestwa nie był jedynym jeźdźcem, który korzystał z przerobionego wydechu.

W sezonie 2011 na wszystkich frontach brylują dwie wschodzące gwiazdy speedwaya - 23-letni Chris Holder (Unibax Toruń) oraz jego o cztery lata młodszy przyjaciel Darcy Ward (Lotos Wybrzeże Gdańsk). Australijczycy na Wyspach bronią barw Poole Pirates, zdobywając niemal w każdym spotkaniu dwucyfrowe liczby punktów. Właściciel Piratów, Matt Ford, nie ma jednak wątpliwości, że jego podopieczni żyją w zgodzie z zasadami fair-play.

- Moim zawodnikom ufam w stu procentach, ale każdemu z nich wysłałem wiadomość, w której poinformowałem ich, że mam nadzieję, iż nie są na tyle głupi, by kombinować, bo prędzej czy później i tak zostaną złapani. Od teraz po każdym spotkaniu specjaliści będą się przyglądać sprzętowi dwóch wybranych jeźdźców każdej drużyny. Mam nadzieję, że przypadek Edwarda jest jednorazowy i mam zaufanie do swoich zawodników, jednak i tak musiałem im przekazać tę informację - powiedział Ford.

Przypomnijmy, że Edward Kennett nie jest jedynym negatywnym bohaterem tzw. afery tłumikowej. Szwedzka Vargarna Norrkoeping ukarała w czwartek Krzysztofa Kasprzaka zawieszeniem na jedno spotkanie w związku z podejrzeniami, że Polak podczas wtorkowego starcia Elitserien z Elit Vetlandą używał przerobionej konstrukcji ograniczającej poziom hałasu.


Właściciel Poole Pirates ma pełne zaufanie do Chrisa Holdera i Darcy'ego Warda

Komentarze (0)