Szkoda Piotrka - wypowiedzi po meczu Betard Sparta Wrocław - Unibax Toruń

Unibax Toruń wyraźnie pokonał Betard Spartę Wrocław w spotkaniu pierwszej rundy play-off. Wynik i rywalizacja nieco zeszła na drugi plan, bowiem z podejrzeniem poważnej kontuzji do szpitala odwieziony został Piotr Świderski. Również Tomasz Jędrzejak musiał udać się na badania, bo podobnie jak "Świder" zanotował okropnie wyglądający upadek. - Gdyby nie te kraksy, mecz byłby bardzo wyrównany - mówił po zawodach szkoleniowiec Unibaksu, Jan Ząbik.

Jan Ząbik (trener Unibaksu Toruń): Po wyniku z początku meczu było widać, że nie będzie łatwo, ale z biegu na bieg nasi zawodnicy się poprzekładali odpowiednio, dobrze wyjeżdżali ze startu jechali i to był klucz do zwycięstwa. Szkoda Jędrzejaka, szkoda Świderskiego, szczególnie "Świdra", bo już nie pojedzie w tym sezonie. Wiedzieliśmy o co jedziemy, gratulacje dla naszych i dla wrocławian za dobre widowisko. Gdyby nie upadki, byłyby całkiem dobre zawody i na pewno nie oddaliby tak łatwo pola.

Ryan Sullivan (Unibax Toruń): Mamy dobry zespół i dzięki temu wygraliśmy. Jestem też zadowolony z mojego rezultatu. Jednak to nie był łatwy mecz. Gospodarze mieli dużo pecha, szczególnie Piotr Świderski, szkoda, że tak to się dla niego skończyło. Wrocławianie byli świetnie dysponowani, ale sytuacje z upadkami ich kompletnie rozbiły.

Piotr Baron (menedżer Betard Sparty): Gratulacje dla Torunia, wielki szacunek za ten mecz. My mieliśmy dzisiaj pecha, upadł Tomek Jędrzejak i od tego się zaczęło. Zeszło z nas powietrze. Do tego doszła kontuzja Świderskiego... To nie tylko zawodnik naszego zespołu, ale także przyjaciel i już teraz mogę powiedzieć, że otrzyma najlepszą opiekę. Pierwsze diagnozy mówiły o złamanej nodze w podudziu i o połamanych żebrach, zaraz po meczu jedziemy do niego do szpitala. Szkoda wypadków, ale trzeba powiedzieć o ambicji zawodników. Jędrzejak po koszmarnym upadku pozbierał się i jechał dalej, a też musi udać się na badania. To nasz największy sukces dzisiaj.

Rune Holta (Unibax Toruń): Dobry mecz dla nas, ciężko na to pracowaliśmy. Tor był przygotowany bardzo dobrze, jak zresztą zawsze we Wrocławiu. Ciągle odczuwam dyskomfort ze względu na kontuzje. Nie spodziewaliśmy się takiego wyniku, może on wskazywać na łatwe zwycięstwo, ale tak nie było. Byliśmy troszeczkę lepsi na starcie i to zaowocowało, bo na tym torze to bardzo często klucz do biegowego zwycięstwa.

Dennis Andersson (Betard Sparta Wrocław): Mieliśmy ogromnego pecha bo przydarzyły się te upadki... Tomek Jędrzejak i Piotrek Świderski byli praktycznie poza spotkaniem. Wiadomo było, że to będzie ciężki mecz, bo zaczęły się play-offy. Natomiast dla mnie spotkanie nie było najgorsze, jestem zadowolony ze swojego wyniku, sześć punktów i dwa bonusy, swoje zrobiłem. Tor się trochę różnił w dzisiejszym meczu, ale byliśmy na to przygotowani. Ogromny pech nas powstrzymał.

Komentarze (0)