Scott Nicholls: Tor nie był dla nas wymówką

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

25,5 pkt - to dorobek Wielkiej Brytanii w poniedziałkowym półfinale Drużynowego Pucharu Świata. 4 "oczka" zdobył kapitan Wyspiarzy - Scott Nicholls. Zawodnik nie kryje, że występ jego i kolegów to katastrofa.

W tym artykule dowiesz się o:

Brytyjczycy zdołali odnieść tylko jedno biegowe zwycięstwo, podczas gdy wielu upatrywało w nich kandydatów do bezpośredniego awansu. Teraz czeka ich baraż, w którym zmierzą się z reprezentacjami Polski, Szwecji i Rosji. Oto co do powiedzenia na temat półfinału oraz czwartkowych zawodów ma Nicholls:

- Powinniśmy zostawić poniedziałkowe zawody bez komentarza, to był dla nas bardzo ponury wieczór. Wszyscy zaprezentowaliśmy się marnie, żaden z nas nie miał dobrego wieczoru. W pierwszych swoich startach miałem problemy z motocyklem, więc przesiadłem się na drugą maszynę. Zmiana motocykla jest jednak w trakcie takich zawodów bardzo trudna. Powinniśmy byli się zaprezentować o wiele lepiej, niektórzy ludzie mówią o nawierzchni, jednak wszyscy doskonale znamy tor w Coventry i nie jest to dla nas żadna wymówka. Musimy być pewni, że w czwartek zaprezentujemy się lepiej.

Źródło artykułu:
zgłoś błądZgłoś błąd w treści
Komentarze (0)