Zawodnicy Koziołków do tego spotkania będą przygotowywać się w Rzeszowie, gdzie tor zbliżony jest geometrią do ostrowskiego. Na piątek mają zaplanowany udział w treningu punktowanym. Będą także mogli skorzystać z owalu w stolicy Podkarpacia następnego dnia. - Celem treningów jest przede wszystkim dopasowanie sprzętu, ponieważ rzeszowski tor jest podobny do tego w Ostrowie. Dlatego całkowicie zrezygnowaliśmy ze startów w Lublinie, gdzie tor jest zupełnie inny, a wybraliśmy Rzeszów - powiedział Grzegorz Dzikowski.
Szkoleniowiec lubelskiej drużyny jest dobrej myśli przed spotkaniem w Ostrowie Wielkopolskim. - Nie brakuje u nas dobrych zawodników. Są Baran, Miesiąc, Woodward. Ostatnio zaczął jechać Puszakowski, który lubi takie tory, jak ostrowski. To daje nam siłę - mówi Dzikowski.
Źródło: Kurier Lubelski / gloszuzlowy.pl