Emil Sajfutdinow: Grudziądz jest mocny u siebie

Emil Sajfutdinow był najlepszym zawodnikiem Polonii Bydgoszcz w pojedynku derbowym z drużyną GTŻ-u Grudziądz. Rosjanin pomimo pokaźnej zdobyczy przyznał, że ciężko mu się jechało, gdyż tor był bardzo wymagający.

Po zaciętym spotkaniu GTŻ Grudziądz zremisował z Polonią Bydgoszcz 45:45. Lider Polonistów przyznał, że goście mogli rozstrzygnąć ten pojedynek na swoją korzyść, gdyby Grzegorz Walasek był w stanie kontynuować zawody. - Mieliśmy trochę pecha. Grzegorz Walasek miał upadek, trochę zabrakło jego punktów. Musimy jednak cieszyć się, że wywieźliśmy remis. Grudziądz jest mocny u siebie. Tor był dziurawy i trochę ciężko mi się jechało. Po prostu trzeba jechać dalej, pomimo tego, że mamy już praktycznie zapewniony awans. Cieszymy się z tego, ale zamierzamy wygrać także kolejne mecze - zapowiedział Sajfutdinow.

Wielu zawodników po spotkaniu narzekało na grudziądzką nawierzchnię. Podobnie było w przypadku Emila Sajfutdinowa, który przyznał, że odczuwał skutki niedawno odniesionej kontuzji na tym wymagającym torze. - Odczuwałem skutki upadku w Malilli, bolał mnie bark. Ciężko się jechało, bo dziurawy był pierwszy łuk, ale dałem radę, z czego jestem zadowolony. Starałem się jak mogłem, ale na ostatnim okrążeniu brakowało już sił - powiedział Rosjanin.

Uczestnik cyklu Grand Prix zaznaczył, że pomimo zapewnionego awansu do ekstraligi, jego zespół będzie walczył o każdy punkt w kolejnych spotkaniach. - Teraz mamy mecz z Gdańskiem i będziemy walczyć o jak najlepszy wynik. Ostatnio dobrze mi się tam jeździło, tylko niestety przegraliśmy. Tym razem powalczymy o coś więcej - zakończył żużlowiec Polonii.

Źródło artykułu: