Wychowanek Startu Gniezno na torze pojawił się cztery razy i w tym czasie zdobył tylko 3 punkty i bonusa. Po meczu doszło do scysji pomiędzy nim a rozgoryczonymi fanami ostrowskiej drużyny. - Nie pozwolę na to, by ktoś mnie oskarżał o sprzedanie meczu - powiedział Adrian Gomólski w rozmowie z Radiem Centrum. - Jeden z kibiców powiedział mi, że chodzi na żużel od najmłodszych lat. Myśli, że jak zapłaci 20 złotych za bilet, to może mówić mi, ile wziąłem za sprzedanie meczu? To jest chore. Chciałem jak najlepiej dla drużyny. Chciałem wykręcić maksymalnie dużo punktów. Każdy z chłopaków chciał podobnie. Niestety, nie wyszło - dodał.
Źródło: Radio Centrum
Adrian Gomólski nie zaliczy spotkania z Lubelskim Węglem KMŻ do udanych