Hans Andersen: Jeszcze nic nie jest stracone

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z dorobkiem 3 punktów swój udział w niedzielnych derbach Ziemi Lubuskiej zakończył Hans Andersen. Caelum Stal Duńczyka wygrała ze Stelmet Falubazem 27:19. Spotkanie zostało przerwane po rozegraniu ósmego biegu z powodu bardzo silnych opadów deszczu. Co po meczu miał do powiedzenia zawodnik gorzowskiego klubu?

- Szkoda, że tych zawodów nie udało się rozegrać do końca, bo byliśmy w gazie i mogliśmy wysoko pokonać Falubaz. Tym bardziej, że Greg Hancock niespecjalnie sobie radził i gdyby zawody były kontynuowane prawdopodobnie już by w nich nie pojechał, co stanowiłoby duże osłabienie zielonogórzan. Niestety, spadł deszcz i trudno. Niemniej jednak wciąż mamy sporą przewagę nad Falubazem. Owszem, lepiej byłoby przystąpić do rewanżu z 20-punktową przewagą, ale trudno. Nic nie jest stracone. Teraz będziemy musieli skupić się na rewanżu i obronie naszej zaliczki. To nasz główny cel - powiedział po meczu Caelum Stal - Stelmet Falubaz Hans Andersen.

Duńczyk w niedzielnym spotkaniu zdobył 3 punkty w dwóch wyścigach. - Wygrałem jeden wyścig w tak trudnym spotkaniu, więc dramatu nie było. Potem przyjechałem ostatni. Wiedziałem, co było źle, ale nie dane mi już było tego poprawić, bo spadł deszcz. Mogło być potem trochę lepiej. Chciałem pokazać się z dobrej strony przed gorzowską publicznością, ale ani mi, ani całej naszej drużynie nie było to dane - zakończył zawodnik Caelum Stali.

W derbach Ziemi Lubuskiej Hans Andersen zdobył 3 punkty

Źródło artykułu: