Jestem trochę "gapowaty" - komentarze po meczu Caelum Stal Gorzów - Unibax Toruń

W pierwszym meczu o brązowy medal Speedway Ekstraligi Caelum Stal Gorzów pokonała Unibax Toruń 60:30. Gwiazdą spotkania i konferencji prasowej był Bartosz Zmarzlik, który z bonusem zdobył komplet 15 punktów.

Piotr Paluch (trener Caelum Stali Gorzów): Miałem troszkę tremy, troszkę ściskało mnie w żołądku. Wcześniej jak pracowałem z trenerem Czernickim to zbierałem doświadczenia. Było nerwowo, ale wszystko było w rękach zawodników, to nie jest żadna moja zasługa. Dla mnie debiut ok., ale to zawodnicy pojechali z wielką determinacją, ambitnie, tasowali się na dystansie. Dzisiaj był kawał dobrego żużla dla kibiców. Cyfer miał lepszy debiut niż ja, nie spalił się, jechał płynnie, nawiązywał walkę. Jesteśmy na dobrej drodze do zdobycia brązowego medalu, ale do Torunia pojedziemy z szacunkiem do rywala.

Jan Ząbik (trener Unibaxu Toruń): Trzeba pogratulować "Paluszkowi" za dobre przygotowanie toru do ścigania i Bartkowi Zmarzlikowi za jazdę i to, co wyczyniał na torze, ręce same składały się do oklasków. W naszym zespole były bardzo duże dziury i nawet przy wygranych startach nie pozwolili tym motocyklom jechać, za szybko składali się w wiraże. Gorzowianie wykorzystywali każdy błąd. Na pewno będzie trudno, bo jest za duża liczba punktów do odrobienia. Ale będziemy walczyć do końca. Gdyby mecz Stali z Falubazem odbył się w normalnych warunkach to wierzę, że gorzowianie jechaliby w finale. Cały sezon jechaliśmy dobrze, mierzyliśmy wysoko - jak nie złoto, to przynajmniej srebro. Jeden mecz pokrzyżował nam szyki.

Bartosz Zmarzlik (Caelum Stal Gorzów): Bardzo chciałem zdobyć w tym roku zdobyć w lidze dwucyfrówkę, to było moje marzenie. Usiadłem sobie dziś w busie i powiedziałem: "kurcze, zostały tylko dwa mecze, ale może dziś się marzenie spełni". Tata zrobił mi dobrą maszynę do startów, w sprzęgle zrobiliśmy pewien eksperyment i on zadziałał. Tata cały rok główkował jak mi pomóc i bardzo mu za to dziękuję. Staram się cieszyć z jazdy, wchodzę dopiero w ekstraligę. Na razie tylko w dwóch meczach nie miałem radości z jazdy - w Zielonej Górze. Jestem jeszcze trochę "gapowaty" jeśli chodzi o ustawienia motocykla na dany tor. Cieszę się z tego występu, będę jeszcze bardziej pracował, na pewno się nie zepsuję.

Adrian Cyfer (Caelum Stal Gorzów): Moim zadaniem dziś było wyjechać na te zawody jak na trening i to się udało. O tym, że jadę dowiedziałem się w piątek. Dostałem silniki od Łukasza Cyrana, z których jestem zadowolony. Nicki Pedersen pomógł zdobyć mi dwa punkty.

Źródło artykułu: