Janusz Kołodziej (Unia Leszno): Staraliśmy się jechać jak najlepiej. Wiemy o co jedziemy, to jest już finał. Próbowaliśmy walczyć najlepiej jak potrafimy. Co prawda nie narobiliśmy dzisiaj nie wiadomo jak wiele punktów. Nasz dorobek nie jest ogromny w kontekście rewanżu. Na pewno jednak będziemy w Zielonej Górze walczyć. Wiemy dobrze jaki jest nasz cel. Ten sezon jest bardzo trudny dla naszej drużyny. Nawet jeśli zajmiemy drugie miejsce to będzie to dla nas wielki sukces. Cały czas myślimy jednak o zdobyciu złota.
Mateusz Gryczka (kierownik Unii Leszno): Przede wszystkim chciałem pogratulować chłopakom za fajną walkę i fajne widowisko. Jesteśmy w finale po bardzo trudnym dla nas sezonie. Cały czas mamy jeszcze szansę na obronę mistrzowskiego tytułu. Nie myślimy o drugim miejscu. Nastawiamy się na walkę o złoto. Za tydzień w Zielonej Górze będziemy z całych sił walczyć o zwycięstwo.
Greg Hancock (Stelmet Falubaz Zielona Góra): Moim zdaniem wynik tego meczu jest wspaniały dla Falubazu. Mamy za sobą świetne spotkanie. Wiele wyścigów było naprawdę ciekawych. Mamy do odrobienia cztery punkty w Zielonej Górze. Może to nie jest dużo, ale z pewnością czeka nas ciężka przeprawa. W rewanżu ważne będzie to, żeby cała drużyna jechała równo.
Marek Cieślak (trener Stelmet Falubazu Zielona Góra): Cztery punkty straty to nie jest mało. W tym momencie to Unia jest mistrzem Polski. Jedziemy jednak rewanż u siebie. Liczę, że cała drużyna będzie punktować. Wiadomo, że na naszym torze Zengota, Davidsson i juniorzy jeżdżą o niebo lepiej. Jeśli dodamy do tego trzech liderów to powinniśmy być naprawdę silni. Zrobimy wszystko, że odrobić stratę. Naszym planem minimum przed tym meczem było zdobycie co najmniej 42 - 43 punktów. Nie wygraliśmy, ale ten wynik nie jest dla nas zły. Humorów złych nie mamy. Gratuluję drużynie leszczyńskiej dobrej jazdy. Mecz mógł się podobać. Pierwszy raz od dwóch trzech lat widziałem w Lesznie tak dobry tor (poza zawodami Grand Prix oczywiście). Będziemy się mocno przygotowywali do meczu rewanżowego. Greg zrezygnuje z sobotniego turnieju w Krakowie. Zarówno obcokrajowcy jak i Polacy będą u nas trenować.
Andrzej Huszcza (były zawodnik Falubazu): Mamy przed sobą rewanż na swoim torze. Wiadomo, że gospodarzom nawet ściany pomagają. Wydaje mi się, że odrobimy straty z Leszna. W sporcie jednak różnie bywa. Unia to dobry zespół i na pewno będą bardzo chcieli obronić mistrzowski tytuł. Widać, że leszczynianie już się pozbierali po kontuzjach, które ich prześladowały. Spodziewam się, że za tydzień w Zielone Górze będzie wspaniałe widowisko. Dzisiaj w Lesznie był wspaniały tor. Można było walczyć a same zawody mogły się podobać kibicom. Jestem przekonany, że każdy kto oglądał ten mecz jest usatysfakcjonowany. Słabo wypadł dzisiaj Grzesiu Zengota, ale jestem przekonany, że na swoim torze spisze się lepiej. On po prostu nie wrócił jeszcze do normalnego rytmu po przerwie spowodowanej kontuzją.