- Nie jestem zbyt szczęśliwy. Jeździłem tu już kiedyś, ale kompletnie nie potrafiłem dobrze wyjść ze startu. Trochę źle się ten mecz dla mnie ułożył, pojechałem dwa biegi, później miałem przerwę i zaprezentowałem się jeszcze raz dopiero pod koniec zawodów. To po prostu nie był mój dzień i nie ukrywam, że jestem bardzo rozczarowany - powiedział Jesper B. Monberg w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Coraz więcej żużlowców po zawodach w Bydgoszczy mówi, że tor w grodzie nad Brdą jest bardzo trudny technicznie. Duńczyk ma bardzo podobne zdanie na ten temat. - Mogę tylko zgodzić się w pełni z tymi zawodnikami. Ten tor jest naprawdę bardzo ciężki i jeżdżąc na nim rzadko, ma się małą szansę na korzystny rezultat. Taka nawierzchnia jest jednak świetnym handicapem dla miejscowej Polonii. Nie umiałem przez cały czas trwania zawodów znaleźć odpowiedniego przełożenia, by zacząć zdobywać jakieś punkty. Ale w weekend będę trenował i mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie pokażę na co stać i swoją jazdą pomogę zespołowi.
Monberg twierdzi, że tegoroczne rozgrywki były dla niego prawdziwą huśtawką nastrojów. - Ten sezon to ciągłe wahania mojej dyspozycji. Raz dobrze, a raz źle. Jestem trochę zawiedziony, że nie pokazałem się więcej razy w lidze polskiej, ale pewnie zadecydowały o tym kwestie finansowe. Były w tym roku dobre występy, chociażby w mistrzostwach Danii, gdzie pokazałem się naprawdę z niezłej strony. Udanie także prezentowałem się w lidze mojego kraju. Dostałem się także do Grand Prix Challenge. Tak, jak powiedziałem, sezon 2011 był dla mnie raz dobry, raz zły. Większość występów jednak była w miarę OK, więc nie mogę jakoś bardzo narzekać.
Zawodnikowi Startu Gniezno bardzo zależy, by w następnym sezonie znacząco poprawić swoje rezultaty. - Dużo myślę już o nowych rozgrywkach. Bardzo chcę, aby były one lepsze od tych obecnych. Zamierzam zainwestować w sprzęt i zacząć spisywać się lepiej we wszystkich zawodach. Muszę być też regularny, bo tego mi trochę zabrakło w tym roku. Mamy szansę na awans do Ekstraligi, a tam już poziom jest wyższy, więc potrzeba też lepszego sprzętu. Generalnie chcę zrobić wszystko, by osiągać dobre wyniki i być mocnym punktem moich drużyn, zarówno w Polsce, Szwecji, czy Danii - zakończył.