Jason Crump przedostatnią rundę cyklu Grand Prix w sezonie 2011 zakończył z dorobkiem 8 "oczek" i przegrał awans do półfinału gorszym bilansem bezpośrednich pojedynków z Rune Holtą oraz Fredrikiem Lindgrenem. - Mój drugi start kosztował mnie miejsce w półfinałach. Jechałem z czwartego pola i w pierwszym łuku zostałem wywieziony przez jednego z rywali. Co prawda udało mi się utrzymać na motocyklu, ale mimo wysiłków nie dałem rady wyprzedzić żadnego z rywali i przyjechałem na końcu stawki - powiedział zawiedziony żużlowiec. - Do zakończenia rywalizacji pozostał jeden turniej. Obecnie zajmuję czwartą pozycję, ale czuję na plecach oddech kilku rywali. Dlatego potrzebuję bardzo dobrego wyniku w Gorzowie, by w końcowej klasyfikacji zająć jak najwyższe miejsce - dodał popularny "Ginger".
W sobotniej rundzie Grand Prix tytuł mistrzowski zapewnił sobie Amerykanin Greg Hancock. - Gratulacje dla Grega, który był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w przekroju całego sezonu, a także jeździł najrówniej. Zdecydowanie najbardziej z nas wszystkich zasłużył na ten tytuł - przyznał na koniec Crump.
Źródło: stal.rzeszow.pl