Terenowym kabrioletem wyjechali do prezentacji dwaj kontuzjowani zawodnicy Orła Łódź - Stanisław Burza i Zdenek Simota. Obaj otrzymali brawa na stojąco od zgromadzonej na stadionie publiczności. Burza zmaga się z odnowionym niedawno urazem kręgosłupa. Mimo, iż nie mógł pojawić się na torze wspierał klubowych kolegów. Na jego silniku w meczu jechał Robert Mikołajczak. - Zdarzają się takie sytuacje, że zawodnicy niezależnie od siebie muszą trochę odczekać. Starałem się pomóc kolegom w miarę możliwości. Użyczyłem silnika Mikołajowi i jak widać dobrze sobie na nim radził - mówił po meczu Burza. Na zaproszenie Joanny Skrzydlewskiej w Łodzi pojawił się Simota, który urazu kręgosłupa doznał w pojedynku z Miskolcem. Winny jego upadkowi był Jozsef Tabaka, który przy każdej możliwej okazji "witany" był przez łódzkich kibiców gwizdami. Obaj zawodnicy wyjaśnili sobie wszystko w parkingu. Obecność obu kontuzjowanych żużlowców na stadionie jednak nie wystarczyła łodzianom w odniesieniu zwycięstwa.
Mecz rozpoczął się od wygranej Miskolca w biegu juniorów. Zdecydowanie najlepszy był Jozsef Tabaka, który wyprzedził Marcina Liberskiego. Trzeci był Hynek Stichauer a na ostatnim miejscu swój debiut w barwach Orła zakończył Duńczyk Rene Bach. Nieco lepiej zadebiutował inny łódzki żużlowiec - Szwed Magnus Karlsson w wyścigu trzecim. Po udanym starcie prowadził przez chwilę, ale po zewnętrznej wyprzedził go Norbert Magosi, z okrążenia na okrążenie powiększając przewagę nad rywalem. Kolejne biegi w wykonaniu Karlssona, poleconego działaczom przez Freddiego Erikssona, nie były już tak udane. Prawdopodobnie przyczyną była awaria jednego z silników. Znakomitym startem do wyścigu 4. popisał się Adrian Rymel. Sędzia uznał jednak, że start był nierówny i zarządził powtórkę. Zawodnicy o przerwaniu biegu dowiedzieli się dopiero po przejechaniu pełnego okrążenia, bo żaden z wirażowych, mimo palącego się czerwonego światła nie pokazał czerwonej chorągiewki. W powtórce ponownie najszybszy był Rymel. Daleko za jego plecami upadł jadący na ostatnim miejscu Stichauer, ale szybko podniósł się z toru.
Piąty bieg to kolejny remis. W szóstym spod taśmy najlepiej wyszedł Magosi. Wyprzedzając rywali po zewnętrznej znalazł się na prowadzeniu. Na drugim okrążeniu popełnił jednak błąd, który wykorzystał Eriksson. Dzięki wygranej Orła 4:2 łodzianie doprowadzili do remisu w całym spotkaniu. Węgrzy szybko odzyskali przewagę wygrywając podwójnie w gonitwie siódmej. Pierwszy linię mety przejechał Tabaka, drugi był Rymel a trzeci zastępujący Burzę Stephan Katt. Z biegu wykluczony został Mikołajczak, który po walce na łokcie w pierwszym łuku z Rymelem upadł na tor. Sędzia zawodów Rafał Pokrzywa tak tłumaczył swoją decyzję: Między Rymelem i Mikołajczakiem była walka na łokcie, ale na dziesiątym metrze, natomiast upadek nastąpił na łuku. W mojej ocenie walka na łokcie nie miała wpływu na upadek Mikołajczaka. W momencie wchodzenia w wiraż był na czwartej pozycji i próbował się wepchnąć między dwóch rywali i sam upadł.
Przed ósmym biegiem Węgrzy prowadzili 19:23, a po nim powiększyli swoją przewagę o kolejne punkty. Przez dwa pierwsze okrążenia tego wyścigu Szatmari skutecznie odpierał ataki Erikssona, ale ostatecznie lepszy okazał się Szwed. Niezagrożony na prowadzeniu do mety dojechał Tomasz Rempała. Widząc powiększającą się przewagę Miskolca, prowadzący łódzką drużynę Wojciech Żurawski zdecydował się na zmianę. Za słabo jadącego Katta wstawił Erikssona. Zmiana okazała się skuteczna. Ulubieniec miejscowych kibiców wyprzedził na przeciwległej prostej drugiego okrążenia Magosiego i wygrał, a jego kolega z pary - Mikołajczak - przyjechał trzeci. Węgrzy zrewanżowali się natychmiast, do mety 10. biegu przywożąc 4:2, a kolejny wygrywając podwójnie. Pierwszy był Magosi, drugi Tomasz Bajerski, który mimo słabego początku dostał jeszcze jedną szansę startu. - W pierwszych dwóch biegach przesadziłem z przełożeniami. Zdecydowanie zawaliłem ja. Później zostałem wycofany, uważam, że słusznie. Na następny bieg byłem już dobrze przygotowany i pojechałem z Magosim na 5:1 - wyjaśnił po meczu. Ekipa z Miskolca wygrała także wyścig 12. Jadącemu na prowadzeniu Rempale na drugim łuku podniosło przednie koło, ale błędu rywala nie wykorzystał Matthias Schultz.
Przed trzynastym wyścigiem Orzeł przegrywał 30:42. Przewaga rywali była na tyle duża, żeby łodzianie mogli zastosować złotą rezerwę taktyczną i przy odrobinie szczęścia zbliżyć się do Węgrów. Żurawski zdecydował się na zmianę, ale tylko taktyczną. Za Katta pojechał Mikołajczak, który do mety przywiózł dwa punkty. Z wyścigu wykluczony został Rymel, który zdaniem sędziego nie był gotowy do startu po upływie dwóch minut. Zawodnik znajdował się pod taśmą, ale zbyt długo się ustawiał. - Rymel został wykluczony, bo w momencie, kiedy kazałem mu zmienić ustawienie na starcie zaczął się ociągać i kombinować. Niestety mieliśmy awarię zegara, ale wcześniej poinformowałem kierowników, żeby brali to pod uwagę. Nie mogłem już dłużej czekać na niego - wyjaśniał sędzia. Decyzja arbitra była dla Rymela zupełnie niezrozumiała. - Wykluczenie mnie było bardzo, bardzo niesprawiedliwe. Byłem przy taśmie pierwszy, przed Erikssonem. Startowy powiedział, że mam się przesunąć o metr, zrobiłem co mówił i zostałem wykluczony. Przed biegami nominowanymi goście prowadzili ośmioma punktami, ale mimo wygranej gospodarzu w obu z nich nie zdołali oni rozstrzygnąć meczu na swoją korzyść.
Speedway Miszkolc - 46:
1. Tomasz Rempała (2,3,3,3,1*) 12+1
2. Laszlo Szatmari (1,0,1,1) 3
3. Tomasz Bajerski (0,0,-,2) 2
4. Norbert Magosi (3,2,2,3,0) 10
5. Adrian Rymel (3,2*,3,w,2) 10+1
6. Jozsef Tabaka (3,3,1,1,0) 8
7. Hynek Stichauer (1,u,0) 1
8. brak zawodnika
Orzeł Łódź - 44:
9. Robert Mikołajczak (3,w/u,1,0,2*,1) 7
10. Stephan Katt (0,1,-,-) 1
11. Magnus Karlsson (2,1*,0,0) 3+1
12. Mathias Schultz (1*,2,2,2,3,3) 13+1
13. Freedie Eriksson (1,3,2,3,3,2*) 14+1
14. Marcin Liberski (2,1,0) 3
15. Rene Bach (0,2,1) 3
16. Mariusz Konsek ns
Bieg po biegu:
1. (69,04) Tabaka, Liberski, Stichauer, Bach - 2:4
2. (68.05) Mikołajczak, Rempała, Szatmari, Katt - 3:3 (5:7)
3. (68,44) Magosi, Karlsson, Schultz, Bajerski - 3:3 (8:10)
4. (67,68) Rymel, Bach, Eriksson, Stichauer (u4) - 3:3 (11:13)
5. (68,37) Rempała, Schultz, Karlsson, Szatmari - 3:3 (14:16)
6. (67,38) Eriksson, Magosi, Liberski, Bajerski - 4:2 (18:18)
7. (68,99) Tabaka, Rymel, Katt, Mikołajczak (w/u) - 1:5 (19:23)
8. (68,71) Rempała, Eriksson, Szatmari, Liberski - 2:4 (21:27)
9. (67,88) Eriksson, Magosi, Mikołajczak, Stichauer - 4:2 (25:29)
10. (67,85) Rymel, Schultz, Tabaka, Karlsson - 2:4 (27:33)
11. (68,51) Magosi, Bajerski, Bach, Mikołajczak - 1:5 (28:38)
12. (69,57) Rempała, Schultz, Tabaka, Karlsson - 2:4 (30:42)
13. (68,06) Eriksson, Mikołajczak, Szatmari, Rymel (w) - 5:1 (35:43)
14. (67,75) Schultz, Rymel, Mikołajczak, Tabaka - 4:2 (39:45)
15. (68,32) Schultz, Eriksson, Rempała, Magosi - 5:1 (44:46)
Sędziował: Rafał Pokrzywa (Rzeszów)
Widzów: ok. 1300
NCD: 67,38 s. - Freddie Eriksson w biegu 6.
Startowano wg II zestawu