- Wiem, co zrobiłem źle, kiedy w 1998 roku broniłem tytułu i wiem jak się wtedy czułem. Będąc po raz pierwszy mistrza, byłem przytłoczony wykonaną ciężką pracą. Zeszło ze mnie całe powietrze, i kiedy chciałem "nadmuchać" siebie ponownie, to było to bardzo ciężkie. Teraz jestem troszkę bardziej doświadczony i choć nadal będzie to trudne zadanie, to chcę ciężko pracować, aby ponownie zdobyć tytuł. Wokół siebie mam też sporo fajnych osób, które pomagają mi prowadząc mnie w odpowiednim kierunku. To bardzo ważne - powiedział Hancock.
- Sporo się nauczyłem przez lata startów i na pewno podejdę do przyszłego sezonu inaczej niż to miało miejsce w 1998 roku. Zamierzam korzystać z tytułu mistrza świata, ale najlepiej gdyby udało mi się sięgnąć po kolejny - dodał.
Źródło: speedwaygp.com / falubaz.com