36-letni trener przejął ostrowską drużynę pod koniec bieżącego sezonu i zanotował dwa zwycięstwa w II lidze. Z jego wyników i pracy byli zadowoleni włodarze klubu. Aktualnie obie strony prowadzą negocjacje co do dalszej współpracy. - Wpierw działacze ostrowskiego klubu muszą zamknąć tegoroczny budżet. Wtedy możemy spokojnie usiąść i porozmawiać. Z obu stron jest wola dalszej współpracy - mówi Michał Widera.
Podobnie jak w innych klubach, także w Ostrowie Wielkopolskim trwają pierwsze przymiarki do kadry na przyszłoroczne rozgrywki. - Na pewno część zawodników chce zostać w Ostrowie. Teraz wszystko będzie rozbijało się o finanse. Jest pewne grono nowych zawodników, nad którymi się zastanawiamy. Są pewne przymiarki do odmłodzonego i ambitnego składu - zdradza Widera.
I liga w sezonie 2012 będzie z pewnością silniejsza. Po zmianach w regulaminie kilku zawodników startujących w cyklu Grand Prix będzie zmuszonych szukać pracodawcy na tym poziomie rozgrywek. - W I lidze nie będzie przelewek. To jest duży przeskok pod każdym względem - mówi trener, który sam próbował swoich sił w czarnym sporcie.
Pracy przed działaczami ostrowskiego klubu i szkoleniowcem, który poprowadzi Lubawę Litex, jest mnóstwo. Widera podczas tegorocznych pobytów na treningach i zawodach na ostrowskim torze zauważył, że przydałoby się na niego nawieźć nową nawierzchnię. - Wychodzą jakieś drobne kamyczki co świadczy o tym, że podkład zaczyna się ukazywać. Jeśli chcielibyśmy zrobić tor jeszcze bardziej przyczepny pod naszą drużynę, to należałoby dosypać nowej nawierzchni - powiedział Michał Widera.