Nicki Pedersen będzie jeździł w I lidze?

W przyszłym sezonie w Ekstralidze każdy klub będzie mógł wystawić w meczu tylko jednego reprezentanta z cyklu Grand Prix. Jednym z zawodników, który zmuszony jest szukać nowego klubu jest Nicki Pedersen. Duńczyk rozważa nawet starty w I lidze.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
W związku z nowymi przepisami tylko 10 z 15 stałych uczestników cyklu Grand Prix będzie mogło startować w lidze polskiej. Większość ekstraligowych klubów ma już podpisane kontrakty z jeźdźcami z GP. Jednym z tych, który nadal poszukuje klubu jest Nicki Pedersen. Trzykrotny mistrz świata w zakończonym niedawno sezonie startował w Caelum Stali Gorzów. Duńczyk przegrał jednak rywalizację z Tomaszem Gollobem. - Szukam nowego klubu, ale nie ma zbyt wielu zespołów w Ekstralidze, które nie podpisały umowy z zawodnikiem z Grand Prix - przyznał Duńczyk. Pedersen prowadzi negocjacje z kilkoma klubami i nie traci nadziei, że w przyszłym roku nadal będzie startował w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. - Kontraktów z zawodnikami z Grand Prix nie podpisały kluby z Gdańska, Wrocławia i Częstochowy. Prowadzę negocjacje z kilkoma klubami i mam nadzieję, że w przyszłym roku ponownie będę ścigał się w Ekstralidze. Jednak jeśli nie uda się zawrzeć umowy z klubem z tej ligi, to jestem gotowy startować w klubie z I ligi i pomóc mu awansować wyżej - powiedział stronie GP trzykrotny mistrz świata. W ubiegłym sezonie Nicki Pedersen był jednym z najskuteczniejszych zawodników Speedway Ekstraligi. On sam uważa, że nadal stać go na wiele. - Wciąż czuję, że jestem zawodnikiem, który w ostatnim biegu może rozstrzygnąć mecz na korzyść mojego zespołu. Nie ma zbyt wielu zawodników, którzy są w stanie to zrobić. Nadal czuję, że jestem jednym z najsilniejszych zawodników w lidze, którzy mają mocny charakter - ocenił reprezentant Danii. Zawodnik, który przez ostatnie sezony reprezentował Caelum Stal Gorzów uważa, że zmiany regulaminowe w Polsce są błędne i kluby rezygnując z zawodników z cyklu Grand Prix i tak nie oszczędzą pieniędzy. - Myślę, że te zmiany są bardzo głupie. Kluby myślą, że będą oszczędzać pieniądze, a tacy zawodnicy jak Rune Holta, który dopiero co wypadł z Grand Prix są bardzo drodzy. Oni żądają dużych pieniędzy, a kluby wiedzą, że z takimi zawodnikami będą silniejsze. Po prostu zawodnicy, którzy nie startują w Grand Prix zarobią więcej - powiedział Pedersen.
Nicki Pedersen nie wyklucza startów w I lidze


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×